Bowers&Wilkins 803 D3

Bowers&Wilkins 803 D3
Wedle dowolnego kryterium „ważności”, Bowers&Wilkins to jedna z kilku najważniejszych marek głośnikowych na świecie. Pozycja na rynku i prestiż, doświadczenie i minione zasługi, wielkość aktualnej produkcji i zakres oferty, zaawansowanie techniczne i paleta własnych rozwiązań - brytyjska firma zasłużyła sobie na tę pozycję, jak mało która. Dlatego też jednymi z najbardziej pożądanych i najlepiej sprzedających się kolumn w strefie high-endowej, czyli produktów drogich i luksusowych, od wielu lat są modele serii 800. Opis długiej historii i zmian, jakie wprowadzono wraz z jej kolejnymi generacjami, zająłby wiele stron, w tym miejscu trzeba tylko podkreślić, że ani firma B&W, ani nowa seria 800 D3, nie wyskoczyły jak króliki z kapelusza.

W numerze 2/2016 miesięcznika „Audio” opublikowaliśmy obszerny, kompletny i pierwszy w Polsce test największej (w tym momencie) konstrukcji serii 800 D3 - modelu 803 D3. Konstrukcja ta zawiera wszystkie elementy istotne dla nowej generacji, a ponieważ B&W ma bardzo mocne zaplecze technologiczne, więc intensywność oryginalnych rozwiązań jest wyjątkowa. W katalogu ponad modelem 803 D3 znajduje się jeszcze model 802 D3 (w zwyczaju B&W im niższy numer na końcu symbolu, tym wyższa pozycja w hierarchii), ale na razie nie został on wprowadzony do sprzedaży, zresztą technicznie nie różni się zbytnio od 803 D3 - jest tylko większy.

W poniższym skrócie przedstawimy najważniejsze fakty. Zainteresowanych szczegółami, testem odsłuchowym i wynikami uzyskanymi w naszym laboratorium pomiarowym - zapraszamy do „Audio” 2/2016.

Rozsądny reprezentant

803 D3 pokazuje rozwiązania zastrzeżone dla najlepszych konstrukcji B&W, z których część pojawiła się dopiero w wersji D3, ale jest też dobrym reprezentantem długiej tradycji i sposobu konstruowania kolumn, właściwego dla tej firmy.

Każda duża firma głośnikowa stara się zdobyć szacunek jak największą liczbą własnych patentów i unikalnych, chociaż łatwych do rozpoznania cech. Niewiele z nich osiąga jednak tak wysoki poziom „merytoryczny”. Z drugiej strony, B&W nie stawia spraw na głowie, nie forsuje pomysłów nierozsądnych, byle zadziwiających, i wiele jej rozwiązań ma charakter uniwersalny.

Sztywność „sandwicza”

Tak jak wszystkie pozostałe konstrukcje wolno stojące serii 800, model 803 D3 to układ trójdrożny. Zgodnie z dominującym trendem, zamiast jednego dużego głośnika niskotonowego stosowane są dwa mniejsze. Niewielkie, nowoczesne głośniki niskotonowe potrafią bardzo dużo. Wraz z optymalnie dobraną obudową, para pozornie skromnych 20-tek zapewnia zarówno wysoką moc i dynamikę, jak też uzyskanie niskiej częstotliwości granicznej.

W obrębie samych głośników niskotonowych B&W może pochwalić się kilkoma wyjątkowymi cechami. Membrany są typu „sandwicz” - zewnętrzne warstwy wykonano z plecionki z włókna węglowego, pomiędzy którymi znajduje się lekka, ale twarda pianka. Już w ten sposób membrana uzyskuje bardzo wysoką sztywność (przy umiarkowanej masie), co jest kluczowe przy pracy z dużymi amplitudami, właściwymi dla przetwarzania niskich częstotliwości. W ostatniej generacji dołożono do tego nowy profil membrany, grubość jest największa w połowie promienia - czyli tam, gdzie działają największe siły wyginające - co pozwoliło uzyskać jeszcze lepszy stosunek sztywności do masy.

Obudowy kolumn serii 800 od dawna wykonywane są z giętej sklejki. W nowej serii wzmocniono przednią część obudowy, uzbrajając ją w aluminiowy szkielet, do którego bezpośrednio przykręcane są głośniki niskotonowe, co daje im bardzo stabilne oparcie. Pozostała część obudowy usztywniona jest kratownicą ze sklejki, a z tyłu utworzono płytką, biegnącą przez całą wysokość, odizolowaną komorę, w której znajduje się zwrotnica elektryczna (układ filtrów dzielących pasmo między poszczególne przetworniki). Tylny panel, wykonany z aluminium, wygląda jak radiator, i po części spełnia taką rolę (bezpośrednio do niego przykręcono rezystory), również wzmacniając obudowę.

Zmiana jako Continuum

Głośnik średniotonowy zainstalowano w odrębnej od głównej skrzyni „głowie”, która poprzez swój kształt, materiał i sposób mocowania, zapewnia mu optymalne warunki pracy. Po pierwsze, pozwala na swobodne opływanie fal na zewnątrz. Po drugie, zapobiega powstawaniu fal stojących wewnątrz. Po trzecie, sama nie rezonuje, dzięki zastosowaniu tłumików masowych. Po czwarte, nie przenosi wibracji z głównej skrzyni niskotonowej do głośnika średniotonowego, bowiem jest posadzona na warstwie tłumiącej drgania, a sam głośnik został w niej zamocowany również poprzez tłumiące podkładki (przykręcany jest nie jego kosz od zewnątrz, ale układ magnetyczny, do wewnętrznych ramion obudowy).

Ważną zmianę wprowadzono w membranie głośnika średniotonowego. Przez wiele lat Bowers&Wilkins chwalił i stosował wyłącznie Kevlar, będąc chyba pierwsza firmą, która zastosowała ten dawniej „militarno-kosmiczny” materiał do techniki głośnikowej, ale od wielu lat przestał już on być tak ekskluzywny i chociażby z powodów marketingowych należało w tym miejscu coś zmienić. Zmiana nie jest jednak rewolucyjna pod względem właściwości fizycznych i akustycznych, co zresztą sygnalizuje nazwa nowego materiału - Continuum. Podobnie jak wcześniej membrana kewlarowa, również ta ma strukturę jednowarstwowej plecionki, nie jest więc tak sztywna jak sandwicz (ani np. membrany metalowe), jednak w zakresie średnich tonów firma B&W uważa za ważniejsze osiągnięcie innego efektu - rozpraszania rezonansów własnych, co jest właściwością właśnie relatywnie miękkiej plecionki (fala rozchodzi się od cewki drgającej nie po promieniu, ale wzdłuż włókien, które biegną do górnego zawieszenia drogami o różnej długości).

Dlaczego w zakresie średnich tonów przyjmuje się inne kryteria? Również sztywna membrana głośnika niskotonowego, o niskiej stratności wewnętrznej, jest skazana na „rezonowanie”, które spowoduje poważne nierównomierności na charakterystyce przetwarzania (ostre szczyty). Efekt taki, związany zarówno z materiałem membrany, jak i jej profilem i średnicą, pojawi się jednak dopiero w zakresie średnich tonów, więc można go skutecznie „odciąć” filtrowaniem w zwrotnicy - ustaleniem odpowiednio niskiej częstotliwości podziału i wysokiego nachylenia zbocza (dlatego w konstrukcjach B&W działają w tym miejscu filtry 3. rzędu). Natomiast sztywny i rezonujący materiał membrany głośnika średniotonowego, nawet przy mniejszej średnicy, pojawiłby się na granicy częstotliwości średnich i wysokich. Wielu producentów radzi sobie z tym podobnie, jak to już zostało opisane - forsując niski podział i ostre filtrowanie, jednak tutaj jest to obarczone większymi problemami, rezonans leży bliżej pasma przepustowego i zawsze w jakimś stopniu będzie podbarwiał brzmienie. Rezonanse Kevlaru czy Continuum są znacznie słabsze, dla opanowania charakterystyki wystarczy filtr 2. rzędu.

Z diamentową kopułką

Wreszcie głośnik wysokotonowy - tutaj zmiany dotyczą kształtu i materiału jego własnej obudowy (połączonej z „głową” średniotonową również za pośrednictwem elastycznych przekładek), układu magnetycznego, ale sama kopułka pozostała taka sama, jak w poprzedniej generacji - diamentowa. Nie chodzi oczywiście o obróbkę naturalnych diamentów, ale o warstwę grafitową o podobnej strukturze, uzyskiwaną w kosztownej technologii chemicznego osadzania z fazy gazowej - CVD. Membrana diamentowa znowu reprezentuje koncepcję jak najlepszej sztywności przy umiarkowanej masie i wśród innych materiałów należących do takiej „szkoły”, wyróżnia się - razem z najlepszym wśród metali berylem - najwyżej leżącym rezonansem. Zostaje on przesunięty daleko powyżej górną granicę pasma akustycznego, przez co staje się niegroźny (dla brzmienia), a dodatkowo występuje w zakresie fal tak krótkich, że sam kopułkowy profil membrany powoduje jego wygaszanie.

Ciekawostką jest fakt, że filtr górnoprzepustowy głośnika wysokotonowego w 803 D3 (i prawie we wszystkich konstrukcjach B&W) to najprostszy filtr 1. rzędu (pojedynczy kondensator). Poważnie obciąża to głośnik (termicznie i amplitudowo, wciąż wysokim poziomem w zakresie średnich częstotliwości), który musi być doskonale przygotowany do pełnienia tak trudnego zadania - zwłaszcza w kolumnie o deklarowanej bardzo wysokiej mocy znamionowej.

Technika vs design

W konstrukcjach głośnikowych efekty wizualne są często związane z założeniami akustycznymi, ale skoro jest to artykuł dla „Młodego Technika”, a nie „Młodego Dizajnera”, daruję sobie opisywanie i komentowanie wyglądu 803 D3.

Przeczytaj także
Magazyn