Rewolucja przyspiesza: nowe akumulatory i modele aut

Rewolucja przyspiesza: nowe akumulatory i modele aut
Wynalazek ogniwa przepływowego, autorstwa naukowców z Uniwersytetu Purdue w West Lafayette, może oznaczać koniec problemów z czasem ładowania akumulatorów, dokuczliwych zwłaszcza w przypadku aut elektrycznych. Właściwie koncepcja ta odchodzi od ładowania w sensie ścisłym i bardziej przypomina tankowanie - polega bowiem na uzupełnianiu i wlewaniu do baterii świeżego elektrolitu po usunięciu starego.

Badacze skonstruowali rodzaj akumulatora, w którym dwa elektrolity krążą w odseparowanych od siebie obiegach. Ogniwo można ładować stopniowo, podłączając do niego napięcie, lub też natychmiastowo, „zlewając” zużyty elektrolit i zastępując go świeżym, wcześniej naładowanym. John Cushman z Purdue przedstawił wyniki badań swojego zespołu podczas międzynarodowej konferencji International Society for Porous Media w Rotterdamie. Z opisu prezentacji wynika, że w ogniwie, w którym uzyskano napięcie 1,7 V (0,33 A), wykorzystano dwie elektrody. Pierwszą wykonano z wanadu, drugą z porowatego cynku. Membranę wyeliminowano, poprzez wykorzystanie roztworu na bazie słonej wody, która jest cięższa od elektrolitu zrobionego na bazie NH4Cl (MeOH), co zapobiega mieszaniu się roztworów.

Ostatnie miesiące pełne są w ogóle niezwykle ciekawych doniesień i nowości w dziedzinach związanych z elektryczną motoryzacją. Volkswagen przedstawił np. prototyp modelu Gen.E, z akumulatorami o pojemności 83 kWh, które mają zapewnić realny zasięg pojazdów na poziomie 500 km. Z taśmy montażowej fabryki w Kalifornii zjechał pierwszy seryjny egzemplarz auta Tesla Model 3. Z kolei Volvo ogłosiło, że wszystkie samochody tej marki produkowane od 2019 r. będą miały silnik elektryczny.