Stocznia z długą historią

Stocznia z długą historią
e-suplement
Na początku tego PPM wskazówki praktyczne i niejednoznaczne: historyczne doki w Chatham są łatwe i niełatwe do znalezienia. Łatwo jest dojechać do Chatham, bo to miasto u ujścia Tamizy i Medway, kilkanaście kilometrów na wschód od wielkiej obwodnicy Londynu M25 i tuż przy autostradzie M2, łączącej stolicę Wielkiej Brytanii z jej największym portem promowym i najpopularniejszym ?oknem na kontynent?, czyli Dover. Nie aż tak łatwo jest natomiast trafić do Historic Dockyard Chatham, jadąc przez miasto. Najlepiej więc jest dojechać tam samochodem od strony zachodniej, zjazdem nr 1 na wspomnianej M2, potem śmiało według brązowych znaków turystycznych (biała kotwica lub napis ?Historic Dockyard?), tunelem pod rzeką Medway i już jesteśmy prawie w muzeum.

Podróżując pociągiem, dojeżdżamy do stacji Chatham i przesiadamy się w autobus do ?The Historic Dockyard? lub ?Chatham Maritime? lub maszerujemy (w święta i weekendy autobusy jeżdżą rzadziej) około 2 km na północ wzdłuż Dock Road. Najprzydatniejszą częścią adresu pocztowego muzeum jest kod, który możemy wpisać do naszego satelitarnego nawigatora ? ME4 4TY, adres internetowy to www.thedockyard.co.uk.

Odwiedzając jakieś miejsce, staram się zwykle ocenić, jakie szanse na dotrwanie do końca dnia mają ci członkowie wakacyjnej wyprawy, których tematyka muzeum, w tym przypadku historia Royal Navy, okrętów itd. zupełnie, ale to zupełnie nie interesuje. Mam z tym pewien kłopot, bo miejsce jest miłe, położone nad wodą i pełne żwirowych ścieżek oraz angielskich trawników, w sezonie można wybrać się na wycieczkę parostatkiem ?Kingswear Castle?, ostatnim już chyba na Wyspach Brytyjskich bocznokołowcem opalanym węglem. Po drugiej stronie Medway w idyllicznym krajobrazie stoi elżbietański Upnor Castle ? tak naprawdę fort artyleryjski, ale wygląda jak romantyczny zamek... Z drugiej strony bilety do muzeum są nietanie (dorośli 15,50 GBP, zniżki dla dzieci i rodzin), Londyn nie jest tak daleko, można też wysłać mniej zainteresowanych na wycieczkę po pięknym hrabstwie Kent, chociażby do Canterbury.

Historia doków w Chatham jest naprawdę długa, Royal Navy wykorzystywała ujście rzeki Medway jako bazę zimową już od czasów Tudorów lub jeszcze wcześniej, pierwszy znany dokument pochodzi z roku 1547 i dotyczy wynajęcia dwóch magazynów. W czasie rządów Elżbiety I było to już główne kotwicowisko zimowe całej floty wojennej, w tym okresie zwodowano też pierwszy okręt, pięciodziałową pinasę. 12 czerwca 1667 roku Chatham przeżyło swój dzień hańby, gdy niewielka holenderska flota pod dowództwem legendarnego admirała Michiela de Ruytera zaatakowała i zniszczyła bazę, broniące ją forty i kotwiczące okręty przy nikłym oporze ze strony Brytyjczyków. W następnych stuleciach, gdy głównym przeciwnikiem w wojnie na morzu stała się Francja i działania przeniosły się na akweny na zachód i południe od Wysp Brytyjskich, rolę baz Royal Navy przejęły Portsmouth i Plymouth, a Chatham zasłynęło przede wszystkim jako stocznia. To tutaj zbudowano m.in. HMS ?Victory?, flagowy okręt admirała Nelsona w czasie bitwy pod Trafalgarem.

Obszar doków jest ogromny i tym choćby trochę zainteresowanym polecam spędzenie tu całego dnia, bo do zwiedzania jest kilkanaście różnych budynków i 3 okręty, a każdy z nich jest sam w sobie sporym muzeum. Niektóre otwarte są tylko w określonych godzinach i zwiedza się je z przewodnikiem (unikalne warsztaty powroźnicze), w niektórych można robić zdjęcia, a w innych już nie. Można natknąć się na takie niespodzianki jak mały działający browar lub muzeum policji. Na terenie doków stoją liczne parowozy i wagony, zwiedza się ogromne przestrzenie zadaszonych doków (drewniana konstrukcja z 1838 roku) mieszczące m.in. zbiór ciężkiego sprzętu saperskiego i muzeum łodzi ratunkowych. Najważniejszą atrakcją Chatham jest oczywiście muzeum morskie i wspomniane okręty. Najciekawszym (dla mnie) z tych ostatnich jest z kolei pięknie odrestaurowana wiktoriańska korweta HMS ?Gannet? z 1878 roku, ale stoi tutaj także HMS ?Cavalier? (1944), ostatni z brytyjskich drugowojennych niszczycieli i HMS ?Ocelot?, okręt podwodny z 1962 roku.

 

 

Przeczytaj także
Magazyn