SIM CITY (A.D. 2013) - test gry

SIM CITY (A.D. 2013) - test gry
e-suplement
Po dziesięciu baaardzo długich latach wyczekiwania fanów na całym świecie, na wreszcie wznowiono kultową grę strategiczno-ekonomiczną SIM CITY. Jakie wywarła pierwsze wrażenie? Cóż... zapraszam do lektury.

Otrzymaliśmy klucz do gry, którą należało pobrać korzystając z dobrodziejstwa usługi Origin. Wszystko niby pięknie i ładnie wygląda, ale... Pojawia się problem ? jeśli zapragniemy zagrać w grę będąc na wyjeździe lub bez dostępu do Internetu ? nie zagramy! Tak, nie zagramy ? gra ma niebywale mocny nacisk na współpracę sieciową i zabawa w samotności nie wchodzi w grę. To duże problem, szczególnie że nie możemy ?na sucho? poćwiczyć w mieście testowym.

Trzeba przywyknąć

Nie zważając na liczne komentarze w sieci, jakie pojawiły się w trakcie premiery gry przystąpiliśmy do pracy. Cała instalacja jest w miarę szybka i bezproblemowa. Ba! Po zainstalowaniu Sim City otrzymaliśmy dodatkowo możliwość pobrania pełnej wersji gry m.in. Battlefield 3 ? super niespodzianka!

Po uruchomieniu programu, oczom ukazuje się grafika zachęcająca do rozgrywki. Po przejściu przez wprowadzenie do gry i zapoznanie się ze zmianami pojawia się, przynajmniej dla mnie, problem. Cała rozgrywka jest rejestrowana w chmurze! Nie mamy możliwości zapisania stanu gry jak to miało miejsce w poprzednich wersjach. Kiedyś można było przed obawą o popełnienie kosztownego błędu ?zatrzymać czas? i powrócić do momentu ponownego wyboru. Teraz jest bardziej realistyczne i trzeba do tego przywyknąć.

Gra na dłuuugie wieczory

Nacisk na grę sieciową i pełną współpracę chyba nie jest do końca przemyślany, ponieważ w przypadku porzucenia miasta, nazwijmy je testowego, sąsiad grający ?obok? może mieć problemy. Jakie? Chociażby wszelka wymiana, handel itp. ma miejsce nawet gdy wyłączymy grę. Na przykład, jeśli zagości u nas kryzys, ?nasi? przestępcy mogą zainteresować się sąsiednim miastem. Także dla nas problemem lub zbawieniem może okazać się inny sąsiad. Chociażby przy budowaniu możemy potrzebować wsparcia sąsiadów.

Dobrym rozwiązaniem jest wyznaczenie stref, w których to simowie dbają o budowę, rozbudowę i ewentualne naprawy. W końcu nie musimy martwić się o budowę całej sieci wodociągowej czy energetycznej. Domyślnie wszelkie media znajdują się pod jezdnią i wystarczy budowa obiektów, które są przyciągane do dróg, a co za tym idzie automatycznie dołączone do infrastruktury. Z tego też powodu nie ma możliwości wzniesienia budynków i połączenia ich ulicą. Najpierw budujemy drogi.

Plan zagospodarowania przestrzennego, w przeciwieństwie do rzeczywistości być MUSI, w przeciwnym razie pojawią się problemy na zadowoleniu Simów skończywszy. Rada ? przewidujcie. Łatwo się mówi, ale nie zwrócenie uwagi na kierunek wiatru może zemścić się na nas migracją zanieczyszczenia powietrza.

Granie w Sim City sprawiło sporo przyjemności, chociaż nie można w tym miejscu dokonać odpowiedniego podsumowania z prostej przyczyny ? to jest zabawa na bardzo długie tygodnie, a nie na jeden czy dwa wieczory. To co przemawia na korzyść programu ? gra uczy. Uczy przede wszystkim pokory, strategii i wręcz nakazuje inaczej patrzeć na poczynania naszych rzeczywistych burmistrzów itp.

Życząc wszystkim zastanawiającym się jeszcze nad zakupem nowej wersji gry Sim City zarobienia gór simoleonów, sam wracam do rozgrywki, która zakończy się... cóż... mam nadzieję, że nie prędko.

W konkursie Active Reader można zdobyć tę grę za 190 pkt.

Przeczytaj także
Magazyn