Słuchawki Zalman ZM-HPS10BT

Słuchawki Zalman ZM-HPS10BT
e-suplement
Solidne brzmienie połączone ze stylowym wykonaniem – tak właśnie można pokrótce opisać najnowsze słuchawki od firmy Zalman, przeznaczone dla wielbicieli bezprzewodowych gadżetów.

Jestem przekonany, że większość z Was narzeka na konieczność zmagania się z plątaniną kabli od słuchawek. Dobrym rozwiązaniem jest wymiana na model, w którym kable oplecione są specjalnym tworzywem (uniemożliwiającym ich skręcanie), albo kupno bezprzewodowych nauszników.

Drugi wariant wydaje się o wiele bardziej przemyślanym posunięciem, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż zdecydowana większość telefonów i innych mobilnych urządzeń wyposażona jest w moduł Bluetooth, z którego takie słuchawki korzystają. Na rynku dostępnych jest wiele tego typu modeli,z których każdy może wybrać taki, który będzie odpowiadał jego muzycznym i wizualnym preferencjom.

Nam wpadły w oko nauszniki wyprodukowane przez mało znaną w Polsce firmę Zalman – wszystko za sprawą ich niebanalnego wyglądu i możliwości, które w połączeniu z atrakcyjną ceną stanowią nielada gratkę.

Słuchawki Zalman ZM-HPS10BT przyciągają wzrok swoim niepowtarzalnym designem. Producent postawił na prawdziwy minimalizm – cała konstrukcja stanowi jedną, wizualnie harmonijną całość, a jej swoista „surowość” nadaje urządzeniu niepowtarzalny wygląd. Płaski pałąk jest niemalże całkowicie jednolity, poza jednym małym wyjątkiem. Mowa tutaj o przyciskach funkcyjnych, umieszczonych na poziomie lewego głośnika.

Trzy płaskie buttony odpowiedzialne są między innymi za regulację stopnia głośności emitowanego dźwięku, zdalne włączanie/przewijanie/ przełączanie odsłuchiwanych utworów muzycznych, odbieranie/odrzucanie połączeń telefonicznych oraz synchronizację z urządzeniem, które za pośrednictwem technologii Bluetooth komunikuje się ze słuchawkami. Parowanie ze smartfonem, tabletem czy laptopem dokonuje się w mgnieniu oka i w kilka sekund po tym, jak oba urządzenia zaczną się "dogadywać", możemy cieszyć się w pełni bezprzewodowym muzycznym sprzętem.

Producent zdecydował, że głośniki w tych słuchawkach nie będą mieć kształtu klasycznej muszli, tylko przybiorą bardziej płaski, a tym samym nowocześniejszy wygląd. Poza cieszącymi oczy wrażeniami wizualnymi, plusem takiego rozwiązania jest mobilność i mała waga produktu, wynosząca zaledwie 120 gramów. Z drugiej jednak strony, ten wariant konstrukcyjny pociąga za sobą nieco słabszą jakość tłumienia odgłosów otoczenia, niż w przypadku nauszników ze standardową, owalną obudową głośnika.

Same słuchawki dostarczają całkiem donośnego brzmienia, z bardzo przyzwoitą jakością dźwięku, zwłaszcza w przypadku średniego zakresu częstotliwości, co jest możliwe dzięki przetwornikom o średnicy 40 mm, pracującym w zakresie 100 Hz–20 KHz. Ponieważ mamy tu do czynienia z gadżetem mobilnym, jedną z kluczowych cech wpływających na ostateczną ocenę jest żywotność baterii.

Podczas naszego testu słuchawki były eksploatowane dosyć intensywnie i do pełnego rozładowania umieszczonego w nich akumulatora dochodziło średnio po upływie ok. 7–8 godzin, co stanowi porządny wynik. Ponowne naładowanie urządzenia możliwe jest za pośrednictwem portu USB i nie zajmuje zbyt wiele czasu, co również świadczy o jakości zastosowanego ogniwa zasilającego.

Słuchawki Zalman ZM-HPS10BT bez wątpienia mają sporą szansę na trafienie w gusta melomanów, którzy cenią sobie styl i szukają alternatywy dla standardowych muszlowych słuchawek. To solidny sprzęt dla zadeklarowanych przeciwników zmagań z przewodami.

W konkursie Active Reader można zdobyć Słuchawki Zalman ZM-HPS10BT za 130 pkt.

Przeczytaj także
Magazyn