Maluch TROPHY

Maluch TROPHY
Dziś pościgamy się! I to nie byle jakimi samochodami – nawet jeśli ktoś będzie uparcie twierdził, że w przypadku oryginału określenie samochód jest nieco na wyrost, o samochodzie wyścigowym już nie wspominając... Czego by jednak nie mówić, przez ponad dwadzieścia lat poczciwy „maluszek” był najczęściej spotykanym pojazdem na polskich drogach i pierwszym autem dla kilku pokoleń Polaków! Nie bez przyczyny powiada się, że Fiat 126p zmotoryzował Polskę. Dziś, choć już od dawna nieprodukowany, a używany niemal wyłącznie przez koneserów, cieszy się coraz większym sentymentem. Wynika on w sporej mierze z zacierania się jego wad w pamięci tych, którzy z nimi walczyli. Zamiast tego coraz bardziej zwracamy uwagę na miłe wspomnienia osób, które mogły (lub wciąż mogą!) cieszyć się jazdą tymi niezwykłymi pojazdami.

Och! Jak on już nie był nazywany - i złośliwie, i pieszczotliwie! W Polsce był to oficjalnie Polski Fiat 126p. Jednak w powszechnym użyciu najczęściej stosowana jest niemal od początku nazwa maluch, która aż tak do niego przylgnęła, że w ostatnich latach produkcji stała się wręcz jego oficjalnym imieniem. W naszym kraju znany jest również pod nazwami: kaszlak (od charakterystycznego dźwięku silnika - szczególnie odpalanego w zimie), karszlak (chyba od tendencji meandrowania w zakresie maksymalnej prędkości w okolicach 100 km/godz.), „bąbel” (w sporej mierze od oficjalnej nazwy prototypowej wersji towarowej) czy „bobek” (wolę nie dociekać z jakiego powodu...).

Włosi (a za nimi Niemcy i Anglicy) nazywają go do dziś zdrobniałym bambino (dzieciątko). Zrozumiałe zdrobnienia stosowane są również przez inne nacje, które się z nim zetknęły. W Słowenii jest znany jako bolha (pchełka), Pici-poki (niektórzy tłumaczą to jako „małe, wolne i głośne”), choć bywa też tam nazywany imieniem pisklaka - Calimero (sympatycznej postaci z włoskiej kreskówki). Na Węgrzech ma przydomek egérkamion (mysia ciężarówka), ale częściej jest znany u bratanków jako kispolszki (mały polski), kispolák lub torpe-Polyak (odpowiednio: mały lub karzełkowy Polak). Podobne znaczeniowo zdrobnienie używane jest na Kubie, gdzie do dziś jeździ 9 tys. polakitos. W Chile określa się go jako Bogoto, w Chorwacji i Serbii natomiast jako Peglica (żelaziątko). W Albanii to Kikirez. W Australii i Nowej Zelandii znany jest pod nickiem Niko. Ciekaw jestem bardzo, jak nazywają go Chińczycy, u których jeździ również jako osobowa taksówka...

Budowę kartonowego rajdowca polecam rozpocząć od pobrania pliku PDF z opracowaną wycinanką MALUCH TROPHY.

Wycinankę należy wydrukować (bez przeskalowywania) na kartce z przyzwoitego bloku technicznego - tzn. o gramaturze min. 160 g/m2. Otrzymamy w ten sposób bazę do budowy modelu w skali 1:24.

Cały materiał do przeczytania w październikowym wydaniu miesięcznika "Młody Technik".