Bohater i Wrona

Bohater i Wrona
e-suplement
Dziś wrócimy do historii pewnego obiektu latającego i do rzadko wspominanego bohatera polskiego lotnictwa?

 

Niepopularna postać, choć ze wszech miar warta poznania

Nasz bohater urodził się niespełna 110 lat temu we wsi pod Olkuszem. Nim jeszcze ukończył gimnazjum, wziął już udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Potem równolegle pracował i studiował na wymarzonym Wydziale Elektrycznym i Lotniczym PW i w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. W trakcie studiów współpracował między innymi ze Stanisławem Rogalskim, Stanisławem Wigurą i Jerzym Drzewieckim (czyli zespołem RWD) w sekcji lotniczej Koła Mechaników Studentów Politechniki Warszawskiej. W 1929 roku z wyróżnieniem ukończył drugi kurs samolotowy Aeroklubu Warszawskiego, otrzymał dyplom pilota i ?z marszu? wraz z Franciszkiem Żwirką ustanowił międzynarodowy rekord wysokości na samolocie RWD. W 1931 roku uzyskał dyplom inżyniera i rozpoczął pracę w Doświadczalnych Warsztatach Lotniczych w Warszawie. Jeszcze w tym samym roku skonstruował szybowiec Czajka, który potem produkowano seryjnie. Niedługo później został głównym konstruktorem Warsztatów Szybowcowych w Warszawie. Oczywiście nadal latał i brał udział w zawodach jako pilot samolotowy lub nawigator.

Zaprojektował wiele doskonałych szybowców, które rozsławiły polskie szybownictwo:

-1932 ? Wrona, szybowiec szkolny;

-1933 ? Komar, szybowiec treningowo-wyczynowy, Wrona-bis, szybowiec szkolny;

-1934 ? Sroka, szybowiec treningowy;

-1935 ? Sokół, szybowiec akrobacyjny, Komar-bis;

-1936 ? Mewa, szybowiec wyczynowy (z inż. Grzeszczykiem), Czajka-bis, Sokół-bis;

-1937 ? Orlik, szybowiec wyczynowy;

-1937 ? Bąk, motoszybowiec wyczynowy;

-1938 ? Orlik 2, Bąk 2;

-1939 ? Orlik 3 Olimpijski, Wrona 2, Antykacap (projekt szybowca szkolnego przeznaczony do budowy amatorskiej).

 

Niejako przy okazji doświadczeń nad pływakami samolotowymi skonstruował także ślizg wodny. W drugiej połowie lat 30. szybowce wg jego projektu budowano już na licencji w Finlandii, Estonii, Bułgarii, Jugosławii i Palestynie. Ustanowiono na nich 26 rekordów, w tym jeden międzynarodowy, a na motoszybowcu Bąk?dwa międzynarodowe. W planach na lata 1940?1941 miał zakończenie projektów szybowców: rekordowego i akrobacyjnego.

Wojna pokrzyżowała te plany. Już we wrześniu 1939, podczas nalotów na Lublin, został ranny. Szybko rozpoczął walkę z okupantem najpierw w Związku Walki Zbrojnej, potem w Armii Krajowej. Tam dał się poznać jako niezwykły projektant i wyjątkowo odważny wykonawca? akcji przeciw hitlerowskiemu okupantowi. ?Misje niemożliwe? udawały się tylko jemu. Aresztowany i przewieziony do Oświęcimia, uciekł po 10 miesiącach. Został szefem referatu przemysłu lotniczego Komendy Głównej AK. Przyczynił się do odkrycia zakonspirowanej hitlerowskiej bazy doświadczalnej broni V-1 w Peenemünde. Baza została niebawem zniszczona przez bombowce aliantów, a próby z broną V-1 opóźniono o ponad pół roku. Hitlerowcy zmienili lokalizację na pilnie strzeżony wojskowy poligon między Dębicą a Mielcem. Mimo to pod koniec 1943 roku udało się dostarczyć aliantom rysunki (wykonane przez naszego bohatera) oraz najważniejsze części pocisku rakietowego V-2.To był wyczyn porównywalny z rozszyfrowaniem kodu Enigmy.

Nasz bohater został ponownie aresztowany 2 czerwca 1944 roku i nieludzko torturowany przez gestapowców, nie wydał nikogo i niczego. Został zamordowany 13 lipca 1944 r.

Choć podczas wojny nie latał bojowo, nie nosił lotniczego munduru, zadał hitlerowcom tak wielkie straty, że nazwano go ?człowiekiem, który wygrał wojnę?. Pomimo niewątpliwych osiągnięć, godnych najwyższego podziwu i uznania, inżynier Antoni Kocjan nie otrzymał nawet pośmiertnie odznaczenia wojskowego.

Wrona-bis ? szybowiec szkolny, ale i rozwojowy

To charakterystyczny dla pionierskich czasów szybownictwa jednomiejscowy szybowiec szkolny o konstrukcji całkowicie drewnianej, w układzie zastrzałowego górnopłata, z otwartym kratownicowym kadłubem ? jedna z bardziej znanych konstrukcji zaprojektowanych przez Antoniego Kocjana. Prototyp Wrony, zbudowany w Warsztatach Szybowcowych w Warszawie, oblatał wiosną 1932 roku inż. Szczepan Grzeszczyk. Wrona była udanym szybowcem szkolnym, użytkowanym w niemal wszystkich szkołach szybowcowych w Polsce. Była też budowana amatorsko przez koła szybowcowe. Wrona-bis od wersji pierwotnej różniła się przede wszystkim zwiększoną o 0,5 m rozpiętością i wzmocnioną konstrukcją. Szybowce te budowano w latach 1934?1939 w warsztatach Antoniego Kocjana, Wojskowych Warsztatach Szybowcowych (WWS) w Krakowie, Harcerskich Warsztatach Szybowcowych w Warszawie i przez koła szybowcowe. Łącznie powstało ich około 400 sztuk. Niektóre były przeprojektowywane ? dodawano między innymi proste podwozie czy półotwartą kabinkę.

To właśnie na wronach polscy harcerze, jako pierwsi na świecie, promowali szybownictwo podczas międzynarodowych zlotów skautowskich.

Wrony, a następnie wrony-bis, używane były do szkolenia szybowcowego m.in. w słynnych bieszczadzkich szkołach szybowcowych. Licencje zakupiły: Estonia, Finlandia, Bułgaria, Jugosławia i Palestyna. W 1935 roku na szybowcu Wrona-bis znany polski pilot szybowcowy Piotr Młynarski wykonał lot trwający 4 h 07 min. W 1942 roku w Palestynie Polacy szkolili się również na wronach, a jedna z nich zachowała się w Israel Air Force Museum w Hatzerim. W Polsce ocalała tylko jedna, z WWS. Po wojnie wyremontowano ją w Instytucie Szybownictwa w Bielsku-Białej, potem używano do lotów testowych. Obecnie, z numerem rejestracyjnym SP-127, jest w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.

 

DANE TECHNICZNE

SZYBOWCA WWS WRONA-BIS:

Rozpiętość: 9,3 m

Długość: 5,6 m

Powierzchnia nośna: 13,9 m2

Masa własna: 75 kg

Masa startowa: 150 kg

Doskonałość: 11 (przy prędkości optymalnej 50 km/h)

Opadanie minimalne: 1,2 m/s (przy prędkości ekonomicznej 48 km/h)

Prędkość minimalna: 45 km/h

A może tak własny model klasycznego szybowca?

Model, który dziś proponuję do wykonania, skalą i technologią jest podobny do opisywanego w nr. 3/2008 MT szybowca CWJ. Jest przeznaczony do nauki montażu modeli latających w nieco już zapominanej, tradycyjnej technologii balsowo-kratownicowej. Celowo znacznie uproszczony, lata wystarczająco dobrze, by dowieść swych własności, ale jeszcze lepiej prezentuje się jako historyczna półmakieta. Zwłaszcza gdy znamy jego twórcę.

Do zbudowania modelu potrzebne będą:

- balsowe listewki 3×3×200 mm ? ok. 18 szt. (do ich przygotowania przyda się uniwersalny przyrząd do cięcia listewek opisany w MT nr 2/2008 ? oraz na stronie autora: MODELmaniak.pl);

- resztki sklejki ?cytrusowej? grubości 3 mm (wystarczy wąski pasek ze skrzynki po mandarynkach);

- cienka blaszka aluminiowa (z puszek po napojach lub tacek po ciastkach ew. obiadkach do podgrzania);

- bibuła gładka ew. możliwie najcieńszy papier pakowy (pergamin) lub śniadaniowy;

- płaskownik stalowy 1×3 mm (na przykład ze zużytej wycieraczki samochodowej);

- rurka plastikowa średnicy ok. 3 mm (po lizakach);

- co najmniej 2 szpilki krawieckie (z tego jedna z plastikowym łebkiem);

- taśma klejąca szerokości 24 mm lub 50 mm;

- klej szybkoschnący do drewna (wodny lub cyjanoakrylowy) i w sztyfcie ? do papieru;

- nożyk modelarski albo żyletka;

- dwa gwoździki i wiertło średnicy odpowiedniej do nich (ok. 1,5 mm);

- nić krawiecka;

- pilniczek do paznokci (ew. papier ścierny ok. 150, przyklejony dwustronną taśmą samoprzylepną do patyczka od lodów);

- linijka, ołówek, kombinerki uniwersalne;

- pilot szybowca (jeśli się znajdzie odważny).

Przed rozpoczęciem prac należy wydrukować projekt wykonawczy modelu w pliku PDF. Plan w skali 1:1 mocujemy do deski/maty montażowej i jednocześnie zabezpieczamy przed przyklejaniem się elementów za pomocą taśmy klejącej. Wcześniej wycięte listewki docinamy do ostatecznego wymiaru z rysunku, starannie doszlifowując łączące się ze sobą powierzchnie. Najlepiej zacząć od elementów z najdłuższych listew, czyli skrzydeł i kadłuba, na resztę wykorzystamy pozostające końcówki listewek. Ponieważ skrzynka kadłubowa z balsy w latających modelach CWJ okazała się jednak za delikatna, tym razem wykonamy ją ze sklejki ?cytrusowej? ? jest na tyle lekka i łatwa do cięcia, że można to zrobić nawet nożykiem. W podobny sposób wykonamy również belkę podwozia, koła i siedzisko pilota. Na płozy doskonale sprawdzi się płaskownik 1×3 mm pozyskiwany ze zużytych samochodowych wycieraczek. Płaskowniki te najczęściej są hartowane i łatwo pękają przy zagięciu o 90 stopni ? przydaje się to w celu uniknięcia cięcia elementów, ale przy zaginaniu przedniej płozy końcówkę trzeba przed zagięciem rozhartować przez rozgrzanie nad kuchennym palnikiem i powolne ostudzenie. Rolki gumowych amortyzatorów imitowane są przez odcinki plastikowej rurki po lizakach. Przed oklejeniem modelu należy zamontować zawiasy z pasków cienkiej aluminiowej blaszki ? kleimy je jedynie po wewnętrznej stronie elementów. Oklejanie cienką bibułą przy użyciu kleju w sztyfcie nie jest trudne, ale warto starannie dociąć poszycie, aby nie rozcinać potem np. lotek od skrzydeł. Naddatki na wolnych krawędziach lepiej jest zeszlifowywać niż odcinać. Zastrzały wykonujemy z tych samych listewek, nacinając je zgodnie z rysunkiem montażowym. Uwaga! Tylne zastrzały są o około 2 mm krótsze. Mocowanie skrzydeł należy przeprowadzić starannie i bez zbędnego pośpiechu, aby całość pozostała symetryczna. Przy klejeniu klejem C-A należy dodatkowo zwrócić uwagę, by nie przesączył bibuły, pozostawiając na stałe tłuste plamy na poszyciu. Podwozie, jak już wspomniałem, nie jest typowym wyposażeniem Wrony, ale jeśli się na nie decydujemy, można je wkleić na wysokości drugiego amortyzatora. Drewniane koła (takie też były w oryginale) są mocowane do belki podwoziowej za pomocą gwoździków, które dodatkowo zabezpieczamy omotką i klejem.

LOTY TESTOWE

Jak już zostało powiedziane, ten model jest również przeznaczony do latania. Warto sprawdzić jego własności (ruchome powierzchnie sterowe kuszą!). Należy zastosować typową procedurę oblotu modeli szybowców do startu z ręki:

  1. Sprawdzenie poprawności montażu ze szczególnym uwzględnieniem symetrii powierzchni nośnych i sterowych.
  2. Sprawdzenie położenia środka ciężkości ? wyważenie modelu; ustalamy je, podtrzymując model nieco przed środkiem cięciwy płata ? na jedynym żeberku skrzydła.
  3. Balastem może być model pilota (choćby i misiowy) ewentualnie balast ołowiany lub plastelinowy na dziobie modelu; w oryginałach w razie potrzeby mocowano ciężkie imadła (sic!).
  4. Pierwsze próbne loty wykonujemy w pomieszczeniu, aby wyeliminować wpływ wiatru. Szybowiec wypuszczamy lekko w dół (nie w górę!), to najczęstszy błąd początkujących modelarzy lotniczych.
  5. Nieprawidłowości lotu korygujemy poprzez zmianę tylko jednego z parametrów w danym momencie (wyważenie lub położenie steru wysokości, lotki, ster kierunku).
WERSJE ROZWOJOWE

Oryginał służył badaniom i kilkakrotnie był udoskonalany. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by również i w modelarskiej skali zachować tę tradycję. Istnieje możliwość zastosowania profilowanych żeberek skrzydeł i jeszcze lżejszego wykonania całości. Natomiast modelarzom preferującym modele zdalnie sterowane polecam też wykonanie modelu o rozpiętości ok. 1?1,2 m. Oczywiście szczegóły konstrukcyjne muszą się wówczas zmienić, ale tego radiopilotom tłumaczyć nie muszę. Modelarzom redukcyjnym natomiast, którzy czują niedosyt, spowodowany dużym uproszczeniem naszego modelu, proponuję wykonanie pełnej makiety z kartonu ? polecam projekt Tomasza K. (http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=212115&t=212115&filtr=0&page=1) ? sądzę, że wystarczy uprzejmie poprosić poprzez forum o plik do wydruku modelu?

WARTO OBEJRZEĆ RÓWNIEŻ

http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/1480/126/Kocjan-Antoni2

http://www.gosprzydowa.pl/ludzie/v2.html ? V-2 wojna wywiadów

http://www.piotrp.de/SZYBOWCE/pwrona.htm

http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/1489/90/Wrona2http://www.motoszybowce.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=114%3Atwardy-w-lataniu&catid=43%3A2012-1&Itemid=119

http://audiovis.nac.gov.pl/obraz/63077/h:194/

http://gliders-fega.freeweb.hu/wrona-bis.html ? węgierskie wrony-bis

http://www.vgc.lt/page.php?167 ? litewskie

 

Przeczytaj także
Magazyn