Ewolucja ma na imię ? PHABLET

Ewolucja ma na imię ? PHABLET
e-suplement
Za rynkowego prekursora w tej klasie urządzeń uznaje się model Samsung Galaxy Note, który pojawił się jesienią 2011 roku, sprawiając kłopoty klasyfikatorom, którzy zdawali sobie sprawę, że nazwa ?smartfon? to już dla tej maszyny nieco za mało. Za klasyczne przykłady ewolucji w kierunku ?phabletu?, po drugiej stronie, w świecie tabletów, uznaje się modele z ubiegłego roku ? Nexusa 7 oraz iPada mini. Zaś utrwalania się tendencji dowodzić ma niedawno pokazany ?telefon XXL?? Huawei Ascend Mate.

Zacznijmy od wymiarów przekątnych wyświetlaczy, bo w przypadku tych urządzeń to kluczowy parametr. Pierwszy Note Samsunga ma 5,3 cala, maszynka Huawei 6,1 cala. Oba wspomniane tablety ? ok. 7 cali. Zatem co do rozmiarów ? różnica pomiędzy urządzeniami z obu klas, smartfonów i tabletów, jest już niewielka.

Jeśli chodzi o inne charakterystyki, np. szybkość i wydajność procesora, także trudno mówić o jakichś znaczących różnicach. Smartfony od dość dawna obsługują multitasking z pamięcią RAM sięgającą 2 GB. Dyski twarde sięgają w nich kilkudziesięciu GB, chociaż ten parametr w dobie kart pamięci i przechowywania danych w chmurach, traci na znaczeniu.

 

Wszystkomające, wszystkomogące, zawsze pod ręką

Pozostaje jedna podstawowa różnica. Mianowicie taka, że smartfon to wciąż ?raczej telefon?, zaś tablet to ?bardziej mały komputer?. Czy naprawdę istnieje jeszcze taka granica? Popatrzmy ? wspomniany Ascend Mate obsługuje GSM w zakresach: GSM 850/900/1800/1900 MHz i UMTS 850/900/1700/1900/2100 MHz. Gdy spojrzymy na specyfikację iPada mini (2) ? w wersji Wi-Fi + Cellular (z kartą nano-SIM) otrzymujemy podobny zestaw do obsługi sieci komórkowej. Gdzieś tu zanika więc owa wyraźna granica?

Poza tym, wyjątkowość usługi, jaką są rozmowy telefoniczne i SMS-y, w epoce Skype?a, Gadu-Gadu, rozlicznych komunikatorów internetowych, portali społecznościowych takich jak Facebook i Twitter, staje się coraz bardziej wątpliwa. Powstaje zasadnicze pytanie, czy korzystający z szerokiego wachlarza usług komunikacyjnych w Internecie w ogóle potrzebują za wszelką cenę telefonu, w sensie tradycyjnym, czyli z abonamentem lub minutami wykupionymi u operatora.

?Phablet? ma być efektem finalnym tendencji do upodobniania się obu kategorii technologicznych. Celem ewolucji w kierunku jednego typu elektronicznego ?asystenta?, który miałby rozmiary większe niż smartfony, mniejsze zaś niż tablety, których rozmiary od 2010 roku wyznaczał standard iPada a potem iPada 2.

 

Ciąg dalszy tego artykułu znajdziesz w kwietniowym numerze magazynu Młody Technik

Przeczytaj także
Magazyn