Hakerzy „porywają” samochody i statki
Charlie Miller oraz Chris Valasek, pracujący nad projektem pod auspicjami słynnej agencji DARPA, zdołali włamać się do komputerów pokładowych Forda Escape oraz Toyoty Prius, wykorzystując skonstruowane przez nich urządzenie. Wykorzystali port diagnostyczny, ten sam, z którego korzystają mechanicy samochodowi. Za pomocą specjalnego programu przejęli kontrolę nad kierownicą, hamulcami i mechanizmem przyspieszenia aut. Pozwoliło im to sterować samochodem za pomocą pada Nintendo.
Z kolei grupie studentów z teksańskiego w Austin udało się zhakować nawigację GPS na pokładzie luksusowego jachtu. W sposób niezauważalny dla załogi łodzi zmienili kurs jednostki. Ofiarą ataku był duży jacht „White Rose”, płynący w pobliżu włoskich wybrzeży. Dokonali tego wysyłając sygnały z własnego nadajnika z lądu. Załoga nie była w stanie odróżnić zmiany kursu od automatycznej w systemach GPS korekty.