Laptop na wodę?

Laptop na wodę?
Wynalazek polegający na zasilaniu laptopa baterią ładowaną po prostu w szklance wody na zdjęciach wygląda bardzo estetycznie i nowocześnie. Zastanawia tylko pojemność i czas pracy takiego źródła energii. Jest to jednak koncept na tyle ciekawy, że wart wzmianki.

Energetycznym sercem „plantbooka”, bo tak autorzy koncepcji nazywają swój pomysł, jest umieszczona w przegubie komputera bateria w kształcie pręta. Ma to być zasadniczo ogniwo wodorowe, w którym gaz ten uzyskiwany będzie w wyniku procesu ekstrakcji z wody. Zewnętrzna warstwa baterii ma być z kolei ogniwem słonecznym, służącym do zasilania procesu uzyskiwania wodoru.

Uchwyt w kształcie liścia jest jednocześnie LED-owym wskaźnikiem poziomu naładowania baterii. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to faktycznie istniejąca konstrukcja, lecz koncept. Prawdopodobnie głównymi wyzwaniami będą tu - opracowanie efektywnej energetycznie techniki ekstrakcji wodoru z wody i uzyskanie odpowiedniej pojemności ogniwa.

Pomysł na „plantbooka” prezentuje ten oto film: