Z plecakiem na lawiny

Z plecakiem na lawiny
Lawina w górach zabrała już niejednego wspinacza. Mimo to, ludzie wciąż ciągną w góry i ciągnąć będą. Dlatego, zamiast im odradzać wycieczki wysokogórskie, lepiej wyposażyć ich w sprzęt, który w razie wypadku, zwiększy ich szanse. Taka myśl przyświecała konstruktorom „antylawinowego” plecaka Halo 28 JetForce.

 

 

 

Nie, plecak ten nie zatrzyma lawiny, ale, gdyż już zdarzy nam się znaleźć na trasie zsuwającego się śniegu, sprawi, że będziemy mieć większą szansę utrzymać się w górnych partiach masy śniegu, co oznacza, że nie będziemy zakopani kilka, kilkanaście metrów, pod nim, i po przejściu lawiny teoretycznie będzie nam łatwiej się wydostać, nawet o własnych siłach.

Pomysł bazuje na obserwacji, że w spadającej masie śniegu, większe obiekty mają tendencje do utrzymywania się w górnych partiach, mniejsze zaś zakopywane są pod spodem. Gdy niosący plecak widzi niebezpieczeństwo, za pomocą dźwigni uruchamia mechanizm pompujący ze śmigłem napędzanym baterią z 60-cioma tysiącami obrotów na minutę. To błyskawicznie (do ok. 2 minut) napełnia dwustulitrowy balon, którego zadaniem jest utrzymywanie człowieka na powierzchni „strugi” śniegu.