Z plecakiem na lawiny
Nie, plecak ten nie zatrzyma lawiny, ale, gdyż już zdarzy nam się znaleźć na trasie zsuwającego się śniegu, sprawi, że będziemy mieć większą szansę utrzymać się w górnych partiach masy śniegu, co oznacza, że nie będziemy zakopani kilka, kilkanaście metrów, pod nim, i po przejściu lawiny teoretycznie będzie nam łatwiej się wydostać, nawet o własnych siłach.
Pomysł bazuje na obserwacji, że w spadającej masie śniegu, większe obiekty mają tendencje do utrzymywania się w górnych partiach, mniejsze zaś zakopywane są pod spodem. Gdy niosący plecak widzi niebezpieczeństwo, za pomocą dźwigni uruchamia mechanizm pompujący ze śmigłem napędzanym baterią z 60-cioma tysiącami obrotów na minutę. To błyskawicznie (do ok. 2 minut) napełnia dwustulitrowy balon, którego zadaniem jest utrzymywanie człowieka na powierzchni „strugi” śniegu.