Powrót Tamagotchi

Pod koniec lata 90-tych Japonia, a za nią spora część świata oszalała na punkcie gadżetów symulujących małe zwierzątko wymagające opieki. Nad fenomenem zabawki, którą regularnie trzeba było „karmić”, „układać do snu” i wykonywać wiele czynności trochę podobnych do zajmowania się dzieckiem, pochylali się psychologowie i ich koledzy, specjaliści od socjologii.

Moda minęła. Od tamtych czasów wyrosło całkiem nowe pokolenie gadżeciarzy. Jednak japońska firma Bandai postanowiła, że zabawka wróci, jako Tamagotchi Friends. XXI wiek stawia nowe wymagania i właściciel nie będzie już skazany na humory jednej istotki, takiej, jaka mu się trafi przy zakupie lub w prezencie. Teraz grający, bo jest to rodzaj gry, będzie miał do wybory różne postacie.

Żyjemy w czasach bezprzewodowego Internetu, smartfonów, tabletów. Nic dziwnego więc, że Tamagotchi Friends będzie wchodzić w bezprzewodowe interakcje z innymi zabawkami tego typu. Stanie się to możliwe, dzięki modułom krótkozasięgowej komunikacji. Będzie można uderzać zabawką o zabawkę, aby nasi „podopieczni” mogli wchodzić w interakcje. Ale to akurat użytkownicy smartfonów już dobrze znają.