Tania superwrażliwa minikamera z MIT
Technologia, na której oparta jest nowa kamerka pochodzi właśnie ze świata gier a dokładnie z Kinecta drugiej generacji. Nazywa się „Time of Flight” (czas lotu) i polega na kalkulacji czasu, jaki potrzebuje promień światła na dotarcie do sensora po odbiciu od przedmiotu. Jednak naukowcy z MIT udoskonalili tę technologię, sprawiając, że ich kamera nie daje się „oszukać” przez krople deszczu, mgłę i przezroczyste przedmioty, co było dotychczas sporym problemem w urządzeniach tego typu.
W minikamerze nowego typu zastosowano technikę przypominającą nieco stabilizatory obrazu spotykane w aparatach komórkowych, dzięki którym nawet przy poruszeniu w trakcie robienia zdjęć, obraz zachowuje ostrość. Impulsy świetlne wysyłane są z ogromną nanosekundową częstotliwością. Podobne efekty można było osiągnąć dotychczas stosując bardzo drogie laboratoryjne techniki. Wynalazek z MIT pozwoli zmniejszyć koszt mikrokamery do zaledwie 500 dolarów.