Powstanie „Titanic 2.0”?

Australijski miliarder, Clive Palmer, wpadł na pomysł zbudowania repliki legendarnego „Titanika”. Jego plan zakłada, że dziewiczy rejs odtworzonej jednostki odbyłby się w 2016 roku. Bogacz jednak nie chce ryzykować własnego majątku. Jego pomysł na finansowanie projektu polega na zebraniu od chętnych do podróży w pierwszym rejsie po milionie USD.

Pomysł wyda się nam mniej odległy od realizacji, gdy dowiemy się, że wstępnie zainteresowanie podróżą wyraziło 40 tysięcy osób. Nie wiadomo jednak, ile z nich gotowych jest złożyć się na budowę „Titanika 2.0” w ramach wymyślonego przez Palmera crowdsourcingu. Plan techniczny zakłada budowę stuprocentowo wiernej kopii statku, z wszystkim detalami i pomieszczeniami, jak np. znana z filmu sala balowa.

Na tym koncepcja wiernej kopii nie kończy się. Nowy „Titanic” ma, bowiem wypłynąć dokładnie w tym dniu, w którym wypłynął pierwowzór, czyli 10 kwietnia, tak, aby znaleźć się 14-15 kwietnia w dokładnie tym samym miejscu, w którym nastąpiła katastrofa w 1912 roku. Pasażerowie mają być ubrani tak, jak pasażerowie pierwszego „Titanika”, to samo jeść. Odtworzony ma być również podział na dwie klasy pasażerów.