Roboty jak termity
Każdy z robotów w roju, który może liczyć kilka lub tysiące sztuk, ma rozmiary zbliżone do ludzkiej głowy. Każdy z osobna jest zaprogramowany do wykonywania stosunkowo prostych czynności - jak podnieść i opuścić „cegiełkę", jak się poruszać do przodu i do tyłu, jak się obrócić i jak wspinać się po konstrukcji. Pracując w zespole nieustannie obserwują inne roboty oraz powstającą konstrukcję, przystosowując na bieżąco swoje czynności do potrzeb w danym miejscu. Taka forma komunikacji wzajemnej w grupie owadów nazywa się stygmergią.
Popularność koncepcji robotów pracujących i współpracujących w roju wzrasta. Nad sztuczna inteligencją stada robotów pracuje się również obecnie w Massachusetts Institute of Technology. Badacze z MIT mają swój system kontroli i współpracy robotów w grupach zaprezentować w maju podczas międzynarodowej konferencji poświęconej autonomicznym systemom jedno i wieloskładnikowym w Paryżu.