Przejażdżka samochodem Google’a
Flota zautomatyzowanych samochodów Google’a zabrała grupę dziennikarzy na półgodzinną przejażdżkę po miejscowości Mountain View w Kalifornii, gdzie znajduje się kwatera główna wyszukiwarkowego potentata. Firma chciała pokazać, że jej pojazdy bez kierowcy dobrze radzą sobie w warunkach ulicznych, wśród innych samochodów, pieszych i rowerzystów.
Technologia, jak widać, działa. Jednak od wprowadzenia tego rodzaju wehikułów na ulice, dzieli nas zapewne jeszcze wiele lat. Niekoniecznie z powodów technicznych. Najwięcej przeszkód upatruje się tu w sferze przepisów prawa i psychologii uczestników ruchu. Jeśli chodzi o samo przygotowanie samochodów, to jak powiedział jeden z szefów Google’a, Sergey Brin, mogłyby być w pełni gotowe do włączenia się do ruchu w 2017 r.
W trakcie testów wszystko przebiegało pomyślnie. Auta Google’a nie spowodowały żadnego wypadku ani incydentu. Jednak uczestniczyły w incydentach spowodowanych przez innych. W jednym z nich na zatrzymujący się na czerwonym świetle zautomatyzowany pojazd najechał z tyłu kierowca innego samochodu.
