Mobilne krzesło
W czasach wdzierania się technologii przenośnych w każdą dziedzinę życia kolejny mobilny gadżet nie powinien robić na nas wrażenia. Chyba, że jest to… krzesło. Noszenie ze sobą krzesła, aby móc usiąść i odsapnąć podczas pełnego bieganiny dnia, wydaje się pomysłem o tyle niezłym, o ile mało praktycznym. Jednak Chairless Chair to zupełnie inna koncepcja…
Chairless Chair to egzoszkielet, który człowiek nosi na sobie przez cały czas. Gdy ma ochotę usiąść, to zgina się w wygodnej dla siebie pozycji, naciska guzik i konstrukcja zastyga, stając się siedzeniem. Keith Gunura, szef szwajcarskiej firmy, która chce produkować przenośne krzesełka-egzoszkielety, poinformował serwis CNN, że konstrukcja wykonana jest z aluminium i włókien węglowych i waży 1,8 kg. Potrzebna jest jeszcze sześciowoltowa bateria, która starcza na dobę.
Testy przenośnego siedziska mają pod koniec tego roku przeprowadzić fabryki BMW i Audi.
A oto prezentacja Chairless Chair: