Kask z tablicą rejestracyjną
Wynalazca z australijskiego Sydney proponuje, aby rowerzyści mieli obowiązek noszenia na głowach kasku nowego typu, który oczywiście sam wynalazł. Kask w założeniu ma być naszpikowany najnowocześniejszymi technologiami. Jednak najbardziej widoczną jego cechą jest duża tablica rejestracyjna.
Koncept Toby’ego Kinga o nazwie „Smart Hat” ma oferować rowerzyście całą gamę technologicznych i telekomunikacyjnych rozwiązań godnych XXI wieku. Przed oczami użytkownika ma np. znajdować się wyświetlacz, który dzięki nawigacji satelitarnej powie mu, gdzie się znajduje. Rowerzysta wyposażony będzie również w głośniki, prędkościomierz plus informację o ograniczeniach prędkości w danym terenie, czujniki nachylenia roweru, położenia przeszkody, termometr a nawet w rejestrator pracy serca. Wszystko to ma być wyświetlane na szybce przed oczami rowerzysty.
Tablica z tyłu zaś to, jak sądzi pomysłodawca, odpowiadź na potrzeby związane z bezpieczeństwem na drodze. Ma umożliwiać identyfikację rowerzystów, którzy brali udział w zdarzeniach drogowych. King zgłosił się ze swoim konceptem do lokalnych władz w Sydney. Jednak niektóre komentarze są pełne ironii. Padają pytania, czy, skoro piesi także są użytkownikami dróg, to czy nie muszą również nosić tablic rejestracyjnych.