Próba odzysku rakiety Falcon 9 nieudana
Wprawdzie szef Space X, Elon Musk w krótkiej wiadomości na Twitterze oględnie określił lądowanie rakiety Falcon 9 na oceanicznej platformie jako „twarde” a NASA uznała całość przedsięwzięcia (które obejmowało dostawę zaopatrzenia na ISS) za sukces, to jednak wygląd rakiety, która dotarła do brzegu na owej platformie, zwanej szumnie „kosmodromem”, nie pozostawia złudzeń. Lot przebiegał bez zakłóceń. Rakieta Space X posłała zaopatrzeniową kapsułę Dragon na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Plan był taki, że rakieta w nienaruszonym stanie wyląduje na barce –platformie. Ma to związek z dalekosiężnymi planami Muska – odzyskiwania drogich rakiet po zakończeniu lotu na orbitę tak, aby można je było ponownie wykorzystać.
Według wstępnych informacji zawiodły hydrauliczne napędy stabilizujących skrzydeł rakiety. Dlatego uderzyła ona w platformę, zamiast miękko wylądować. Barka przybiła w nocy z niedzieli na poniedziałek naszego czasu do nabrzeży portowych w Jacksonville na Florydzie. Jak widać na zdjęciu, Falcon 9 wygląda na kompletnie zniszczoną.