Płatność za jeden uśmiech
Głównym problemem i troską ewentualnych użytkowników tego rodzaju zabezpieczeń jest możliwość wykorzystania przez przestępców obrazów twarzy ofiar do autoryzacji przelewów. Anonimowy przedstawiciel firmy powiedział znanemu serwisowi Mashable, że rozwiązanie jest wciąż na etapie rozwoju i testów – na razie nie ma mowy o konkretnej dacie udostępnienia go klientom.
Bezpieczeństwo transakcji mobilnych jest kwestią, która spędza sen z powiek wielu wielkim firmom, np. producentom urządzeń, Apple i Samsungowi. Ta pierwsza firma zdecydowała się na sięgnięcie do skanery linii papilarnych. Jednak grupa hakerów z Niemiec w dość prosty sposób złamała to zabezpieczenie już w kilka tygodni po udostępnieniu pierwszej wersji. Rozpoznawanie twarzy jako narzędzie autoryzacyjne jest już stosowane w wielu urządzeniach, np. w niektórych modelach laptopów przy logowaniu do systemu.