Kamerzysta zawsze nad głową
Latająca kamera, która podąża za tobą i filmuje to, co jej każesz sfilmować. Brzmi dość atrakcyjnie, żeby nie powiedzieć – fantastycznie. Konstrukcja, rodzaj wideo-drona, pod nazwą Lily Camera, ma być zdolna do przejęcia zadań osobistego kamerzysty dzięki nawigacji GPS i systemom wizualnego rozpoznawania terenu.
Za właścicielem podążać będzie dzięki bezprzewodowemu sprzężeniu z niewielkim urządzeniem, noszonym przez właściciela. Urządzenie można kupić przez Internet. Jednak znany technologiczny serwis Mashable po przeprowadzeniu testu, podał, że Lily Camera niezupełnie działa tak jak powinna i rozbija się po uruchomieniu. Nie jest wykluczone jednak, że dron miał po prostu rozładowane baterie. A propos baterii – internauci zwracają uwagę, że wystarczają jedynie na 20 minut lotu.
Z filmu reklamującego Lily wynika, że kamera filmuje obraz w HD i potrafi robić zdjęcia z klatek o rozdzielczości dwunastu mega pikseli. Zabawka jest też wodoszczelna. Użytkownik musi założyć coś na kształt dużego zegarka naręcznego.
Oto film prezentujący LiLy Camera: