New Horizons ma problemy tuż przed metą

New Horizons ma problemy tuż przed metą
Niepokojące wieści nadchodzą z granic Układu Słonecznego. Po przebyciu niespełna pięciu miliardów kilometrów od startu w 2006 roku, na dziesięć dni przed bliskim przelotem obok Plutona i jego księżyców, sonda New Horizons przeszła niespodziewanie w tzw. safe mode.

Na kilkadziesiąt minut utracono łączność z urządzeniem a zarządzanie nim przejął zapasowy komputer. Naukowcy z zespołu New Horizons twierdzą, że nie doszło do awarii, ale nie potrafią wytłumaczyć, co się stało.

Sonda znajduje się już w odległości mniejszej niż 10 milionów kilometrów od Plutona. Przelot w obok planety karłowatej zaplanowany jest na 13 do 15 lipca a minimalna odległość od niej ma wynieść 13,5 tysiąca km. To właśnie wtedy odbędzie się większość zaplanowanych obserwacji i pomiarów byłej planety i jest księżyców, Charona, Nix i Hydry. Jednak nie będzie my tego śledzić „na żywo”. New Horizons odezwie się i prześle zebrane dane dopiero po przelocie 15. lipca.

New Horizons wyruszyła w tę daleką podróż 19 stycznia 2006 roku. Jedną trzecią czasu od startu, czyli 1873 dni spędziła w stanie hibernacji, stosowanym rutynowo w tego rodzaju misjach dla ochrony komponentów. Przebudziła się z tego stanu pod koniec 2014 roku i od tego czasu sukcesywnie przysyła zdjęcia układu Plutona z coraz bliższych odległości.