Lekka złota pianka
Gdy patrzymy na ten materiał, trudno odróżnić go od normalnej bryłki złota. Aerożel błyszczy nawet zupełnie jak sztabka. Jednak po wzięciu kawałka do ręki odczuwamy różnicę. Materiał jest miękki i ciągliwy. Na 100 jednostek objętości 98 to powietrze. Reszta to siatka, która w czterech piątych jest ze złota, w jednej piątej zaś – z włókien protein mleka.
Proces produkcji aerożelu wyglądał tak: włókienka amyloidowe powstały po podgrzaniu mlecznych protein, po czym umieszczono jest w roztworze soli złota, gdzie następowała krystalizacja złota w formie drobin układających się zgodnie ze strukturą sieciową. Największym wyzwaniem, jak tłumaczą naukowcy w „Advanced Materials”, było osuszanie struktury tak, aby nie została uszkodzona. Wykorzystywali skomplikowany i długotrwały proces z użyciem dwutlenku węgla.