Najszybszy wóz na świecie

1610 km/h – to cel zespołu konstrukcyjnego Invader z australijskiego miasta Perth, który dołącza do rywalizacji o to, kto pierwszy przekroczy prędkość tysiąca mil na godzinę (1609,344 km/h) w pojeździe poruszającym się na kołach. Walczyć będzie o palmę pierwszeństwa z brytyjskim pojazdem Bloodhound SSC.

Rakietowy bolid Australijczyków jest w trakcie budowy. Jak zapewniają autorzy projektu jest to dość prosta konstrukcja z jednym silnikiem rakietowym i niewielką liczbą ruchomych części. Jeśli chodzi o te ostatnie to najważniejsze są koła z jednolitych bloków aluminium „klasy kosmicznej” o masie 140 kilogramów każde. Przy ponad 1600 km/h obracać się będą 10 tysicy razy na minutę.

Koszt budowy australijskiego Invadera to cztery miliony dolarów. Niewiele z ceną Bloodhounda SSC, który pochłonął już sto milionów. Brytyjski bolid budowany jest już od kilku lat. Ma za sobą próbne jazdy, ale bariery tysiąca mil na godzinę jeszcze nie pokonał, choć ma taki sam cel. Australijczycy ujmują kwestię w kategoriach dumy narodowej – mają już rekord prędkości na wodzie, chcą, zatem też na lądzie.