Dron sterowany ćwierknięciem
Nie oznacza to, że Twitter będzie budował bezzałogowe swojej konstrukcji, choć nie jest to wykluczone. Patent opiewa raczej na rozwiązanie software’we pozwalające między innymi na teleobecność oraz transmisje na żywo do innych użytkowników platformy społecznościowej, drugiej pod względem popularności na świecie, po Facebooku.
Przedstawiciele firmy reklamują pomysł hasłem „selfie z drona”, co dla zwykłych internautów brzmi bardziej zrozumiałe niż specyfikacje techniczne. Z serwisem Twittera współpracuje już popularna aplikacja Periscope, która służy do transmisji na żywo, którą nadawać może z dowolnego miejsca każdy użytkownik dla innych użytkowników. Potrzebny jest do tego tylko smartfon i dostęp do internetu. Zaprzęgnięcie do podobnych zadań dronów może dać jeszcze ciekawsze efekty.