Pechowe lądowanie rakiety SpaceX
Gdy zdawało się, że wszystko pójdzie dobrze, nogi dotknęły powierzchni platformy, nie wytrzymał jeden ze wsporników i rakieta runęła, a następnie eksplodowała. Szef SpaceX skomentował to swoim zwyczajem publicznie w internecie, pisząc, że „lądowanie na morskiej platformie jest znacznie trudniejsze (w porównaniu z lądem, co się rakiecie Falcon 9 w grudniu udało), podobnie jak lądowanie samolotu na lotniskowcu jest trudniejsze niż na lądowym lotnisku.”
To już trzecia nieudana próba lądowania głównego członu Falcon 9 na platformie pływającej. Dlaczego SpaceX upiera się przy takiej technice powrotu rakiety? Chodzi głównie o większą prędkość lotu, rakiety. Lądowania na stałym lądzie są niemożliwe przy prędkościach podczas etapu oddzielania członów większych niż 6000 km/h. Na platformach mogą lądować rakiety, które osiągnęły nawet ok. 9000 km/h.
Oto zapis wideo ostatniego nieudanego lądowania rakiety Facon 9: