Ukraińsko-chińskie wybudzenie giganta?
Gigant jest intensywnie eksploatowany przez firmy z całego świata, które ustawiają się do Antonov Airlines w kolejce po wyjątkowe usługi transportowe. Zainteresowanie tym samolotem zwiększyła jego majowa podróż z Europy do Australii, ze 117-tonowym generatorem na pokładzie. Lądowanie w Perth obserwował ponad 20-tysięczny tłum. To zdarzenie wpłynęło na chińskich inwestorów, którzy od pewnego czasu wyrażali zainteresowanie sfinansowaniem produkcji kolejnych egzemplarzy An-225.
Obecnie na terenie zakładów Antonowa składowany jest drugi, nieukończony od dwudziestu lat egzemplarz samolotu. Jak przekonuje wiceprezes koncernu Antonow, Aleksander Kocuba, istnieje możliwość jego ukończenia w znacznie nowocześniejszej wersji. Zmodernizowany, charakteryzowałby się prawdopodobnie znacznie lepszymi osiągami niż pierwszy egzemplarz, który ma analogową awionikę, silniki w standardzie sprzed wielu lat, a oblatano go jeszcze w 1988 r. Mrija wyprodukowana obecnie byłaby wyposażona w nowoczesną, cyfrową awionikę i silniki DT-18 trzeciej generacji firmy Motor Sicz. Nie jest też wykluczone zastosowanie zachodnich jednostek napędowych, jeśli na takie zdecyduje się strona chińska.