Chiny i holenderska wieża
O projekcie Daana Roosegaarde’a pisaliśmy już w lecie 2015 r. Wiadomo było, że wielki oczyszczacz powietrza ma trafić do Chin. Urządzenie początkowo było testowane w rodzinnym mieście autora, Rotterdamie. Siedmiometrowa wieża może oczyścić ok. 30 tys. m3 powietrza w ciągu godziny, co wg Roosegaarde'a daje „jedną dzielnicę na dzień”. Do pracy konstrukcja potrzebuje tylko 1400 watów mocy - czyli nie więcej niż drobny sprzęt AGD.
Dzięki technologii jonizacji urządzenie przyciąga i łapie pył zanieczyszczający powietrze - tzw. PM2.5 i PM10. Ten pierwszy zawiera cząsteczki o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra, które mogą docierać do naszych dróg oddechowych, płuc, a nawet krwi. PM10 ma zaś w sobie, analogicznie, cząsteczki mniejsze niż 10 mikrometrów. Z zebranego pyłu wytwarzana jest… biżuteria. Cząsteczki zanieczyszczeń zawierają węgiel i są poddawane wysokiemu ciśnieniu przez 30 minut, po czym zamyka się je w kostce z żywicy i wykorzystuje w pierścionkach i spinkach.