Milowy krok z recyklingu

Milowy krok z recyklingu
Należąca do prywatnej firmy SpaceX rakieta Falcon 9, której główny człon był już wykorzystany w jednej z poprzednich misji kosmicznych, wyniosła na orbitę sztucznego satelitę. Wydarzenie to stanowi kolejny milowy krok w rozwoju technologii kosmicznych - po lądowaniu rakiety wykorzystanej już wcześniej w misji pozaziemskiej.

Drugi stopień rakiety wyniósł na orbitę satelitę firmy SES, która jako pierwsza zdecydowała się skorzystać z używanego pierwszego stopnia rakiety Falcon 9. Elon Musk, szef SpaceX, z entuzjazmem ogłosił "wielki dzień" i historyczne wydarzenie mające zrewolucjonizować loty pozaziemskie przez znaczne obniżenie ich kosztów. 5 kwietnia, podczas Sympozjum Kosmicznego odbywającego się w Kolorado, przedstawicielka SpaceX, Gwynne Shotwell, powiedziała, że w trakcie najnowszego projektu poniesiono "znacznie mniej niż połowę" wydatków, jakie trzeba by przeznaczyć na wyprodukowanie fabrycznie nowego pierwszego stopnia rakiety Falcon 9.

Jak pamiętamy, od początku ery kosmicznej rakiety wynoszące w przestrzeń statki i satelity służyły tylko jednorazowo - po wypełnieniu swojej misji spalały się w atmosferze. Tym razem, po ośmiu minutach lotu, główny stopień rakiety Falcon 9 - użyty wcześniej w kwietniu 2016 r., w czasie misji statku transportowego Dragon, z zapasami dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - wylądował na platformie pływającej po Atlantyku.