Minivany bez kierowców szykują się na śnieg w Detroit
Michigan to szósty stan, w którym na publicznych arteriach pojawią się pojazdy Waymo - ale pierwszy, w którym zimą nie brakuje śniegu i oblodzenia, co stanowić może spore wyzwanie dla czujników i systemu autonomicznej jazdy.
"Po przeżyciu czternastu zim w stanie Michigan jestem przekonany, że znajdziemy niewiele lepszych miejsc, które przygotowałyby nasze auta do jazdy zimą", powiedział John Krafcik, dyrektor naczelny Waymo i były dyrektor wykonawczy Ford Motor Co. Jak podaje firma, od 2009 r.
Waymo przejechał już samodzielnie ponad 5 mln km w ramach testów na drogach publicznych. Śnieżyce, zamiecie, śliskie drogi, słaba widoczność lub niewidoczność znaków drogowych - to tylko początek "atrakcji", które czekają zimą układy sensorów pojazdu autonomicznego. Opad śniegu może zmienić wygląd miejsc, "pamiętanych" przez układ rozpoznawania terenu. Czy autonomiczny samochód nie stanie zdezorientowany, albo co gorsza nie pojedzie nie tak, jak powinien?