Armia robotów zbada dno oceaniczne

Armia robotów zbada dno oceaniczne
Faktem jest, że wiemy więcej o powierzchni Księżyca lub Marsa niż o dnie ziemskich oceanów. Naukowcy z całego świata pracują nad tym, aby to zmienić. Jednym z ciekawszych pomysłów jest wykorzystanie do tego celu armii niewielkich, pływających robotów.

Dziś każdy z nas może z łatwością znaleźć w internecie zdjęcia praktycznie wszystkich obszarów lądowych naszej planety w dużej rozdzielczości. Wszystko to za sprawą trwającego od lat rozwoju technik satelitarnego obrazowania powierzchni Ziemi. Metoda ta nie jest jednak doskonała, gdyż nie pozwala dokładnie przyjrzeć się temu, co znajduje się pod wodą. Morza i oceany stanowią ponad 70% powierzchni naszej planety, a ich głębiny nadal pozostają nam obce. Stosowane obecnie metody ich badania - na przykład pomiar z wykorzystaniem holowanej przez statek echosondy - są zbyt mało wydajne i stosunkowo kosztowne.

Konkurs Shell Ocean Discovery XPRIZE ogłoszony przez znany koncern petrochemiczny ma pomóc w znalezieniu nowej metody obrazowania dna oceanicznego, która pozwoliłaby stworzyć dokładniejsze mapy batymetryczne. W szranki stanęło 19 zespołów z 13 krajów. Zadaniem uczestników jest opracowanie rozwiązania, które pozwoli przeskanować obszar 500 km2 do głębokości 4 km w czasie nieprzekraczającym 24 godzin. Otrzymany obraz ma mieć rozdzielczość pozwalającą na zaobserwowanie niewielkich obiektów (o wymiarze nie większym niż 5 m), a cały potrzebny do tego zadania sprzęt ma zmieścić się w standardowym, 12-metrowym kontenerze transportowym.

Jednym z ciekawszych pomysłów jest rozwiązanie zaproponowane przez Team Tao. Jest to wspólne przedsięwzięcie firmy Soil Machine Dynamics Ltd. i Newcastle University, którego celem jest dokładne zbadanie ukształtowania powierzchni dna oceanicznego przy pomocy armii niewielkich robotów zwanych BEM (od ang. Bathypelagic Excursion Modules). System ma składać się z autonomicznych łodzi przewożących po kilkadziesiąt tego typu robotów. Po dotarciu na miejsce i wypuszczeniu ich na danym obszarze roboty rozpoczęłyby skanowanie rzeźby terenu działając razem niczym rój owadów. Po skończonym pomiarze wróciłyby do swoich łodzi-matek, gdzie nastąpiłoby ładowanie akumulatorów i zgrywanie danych, które następnie gromadzone byłyby w chmurze obliczeniowej. Pomimo swojego skomplikowania cały system ma kosztować nawet 100 razy mniej niż obecnie wykorzystywane metody.

Uczestnicy konkursu mają jeszcze sporo czasu na testy terenowe swoich projektów. Ogłoszenie zwycięzców Shell Ocean Discovery XPRIZE nastąpi w grudniu 2018 roku. Wyróżnione zespoły podzielą między siebie nagrody o łącznej wartości 7 milionów dolarów.

źródła: [1] Bbc.com, [2] Team-tao.org zdjęcie: Wikimedia.org