Etna to nie wulkan! - mówi włoski uczony

Etna to nie wulkan! - mówi włoski uczony
Carmelo Ferlito, wulkanolog z Uniwersytetu w Catanii doszedł do zaskakującego wniosku, że Etna może wcale nie być wulkanem. Wyniki swoich badań opublikował w czasopiśmie "Earth-Science Reviews". Jego zdaniem, słynna ognista i często dymiąca góra zachowuje się raczej jak typowe gorące źródło.

Badaczowi chodzi przede wszystkim o intensywną emisję pary wodnej, dwutlenku węgla i dwutlenku siarki, która zachodzi na Etnie. Trochę lawy i popiołów też oczywiście tam jest, ale w emisjach sycylijskiej góry dominują gazy, co jest jak na wulkan stosunkowo nietypowe. Etna musiałaby emitować mniej więcej dziesięć razy więcej lawy niż obecnie, aby być jak typowy wulkan, zauważa Ferlito.

Zdaniem Ferlito nie cały gaz i para wodna wydzielają się z lawy, ich źródłem muszą być podziemne komory i znajdująca się w nich woda. Do emisji dochodzi, gdy zostaje podgrzana do odpowiednio wysokiej temperatury. Mechanizm rządzący aktywnością Etny może być więc inny i przypomina gorące źródło. Wydobywającą się czasem z kraterów lawę można, jak sądzi włoski uczony, uważać za produkt uboczny.