Armią nanorobotów w nowotwór
Nanomaszyny w kształcie cylindrycznych pojemników o wymiarach 60 × 90 nanometrów rozpoznają miejsca, które zostały zaatakowane przez komórki rakowe, po czym uwalniają znajdujące się w cylindrach roboty DNA. Te z kolei "załadowane" są enzymem zwanym trombiną, powodującym krzepnięcie krwi. Wypuszczona w określonym miejscu trombina zabiera się do pracy, powodując skrzep krwi i "dusząc" komórki nowotworowe. Mówiąc inaczej, skrzep blokuje dopływ świeżej krwi do guza i już w ciągu 24 godzin wywołuje widoczne uszkodzenia jego tkanek.
W laboratorium naukowcy wypróbowali tę technikę na dziesiątkach myszy i co najmniej dziewięciu miniaturowych świniach, w tym na zwierzętach, którym wcześniej zaimplementowano nowotwory piersi, płuc, skóry i jajników. Średni czas przeżycia myszy uległ podwojeniu, a w co najmniej trzech przypadkach leczenie raka mysiej skóry prowadzi do całkowitej regresji nowotworu.
- Nasza technologia może być stosowana w wielu rodzajach nowotworów, ponieważ wszystkie naczynia krwionośne są w zasadzie takie same - powiedział w swoim oświadczeniu Hao Yan, jeden z naukowców prowadzących badania.