Frontalny atak pod czaszkę

Frontalny atak pod czaszkę
Gazeta "South China Morning Post" z Hongkongu podała informację, że niektóre fabryki w Chinach monitorują fale mózgowe pracowników i analizują ich stany emocjonalne. Ma to w założeniu prowadzić do usprawnienia pracy. Na podstawie wskazań pochodzących z noszonych przez ludzi elektroencefalograficznych czapek z czujnikami menedżerowie regulują tempo pracy oraz długość i częstotliwość przerw - aby zmniejszyć obciążenie psychiczne i podnieść wydajność. Rozwiązanie to stosuje się np. w zakładzie Hangzhou Zhongheng Electric, w środkowo-wschodnich Chinach.

Tymczasem na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley opracowano nowe urządzenie, które nazywane jest holograficznym modulatorem mózgu. Pozwala ono aktywować lub wyłączać konkretne neurony. Media opisują je jako narzędzie do manipulacji ludzkim mózgiem, które w przyszłości - gdy zostanie odpowiednio dopracowane - pozwoli również edytować naszą pamięć i "wszczepiać" fałszywe doznania. Sami twórcy rozwiązania znacznie skromniej mówią, że nowa technologia ułatwi pacjentom kontrolę nad protezami kończyn dolnych lub górnych.

Z kolei opisane w magazynie "Nature" odkrycia naukowców szwajcarskich i amerykańskich pozwoliły wszczepić sparaliżowanym zwierzętom implanty, dzięki którym odzyskały one władzę w kończynach i znów mogły chodzić. Rdzeń kręgowy małpy został częściowo przecięty, więc nogi nie miały możliwości komunikowania się z mózgiem. Umieszczono jednak w nim implanty, w części kontrolującej ruch nóg, razem z nadajnikiem bezprzewodowym, znajdującym się poza czaszką. Wzdłuż rdzenia kręgowego, poniżej doznanego urazu, usytuowano elektrody. Program komputerowy dekodował sygnały mózgowe odpowiadające za ruch nóg i przesyłał sygnały do elektrod w kręgosłupie. W ciągu zaledwie kilku sekund małpa zaczynała poruszać nogami. Po kilku dniach chodziła po bieżni.