Słabnie swoboda w korzystaniu z Internetu
"Internet staje się coraz mniej wolny na całym świecie, a demokracja w sieci więdnie", głosi wstęp do opracowania.
Raport, który ukazał się po raz pierwszy w 2011 r., analizuje swobody sieciowe według 21 kryteriów podzielonych na trzy kategorie: przeszkód w dostępie do sieci, ograniczeń dotyczących treści oraz naruszeń praw użytkowników. Sytuacja w każdym kraju mierzona jest wedle punktacji w skali od 0 do 100 pkt, przy czym im niższy wynik, tym większa swoboda. Rezultat od 0 do 30 oznacza stosunkową wolność surfowania po Internecie, natomiast znalezienie się w przedziale od 61 do 100 oznacza, że w danym państwie jest z tym słabo.
Tradycyjnie najgorzej wypadają Chiny. Poziom sieciowej wolności zmniejszył się jednak na całym świecie i to już ósmy rok z rzędu. Obniżył się aż w 26 z 65 krajów - m.in. w Stanach Zjednoczonych, głównie z powodu toczonej tam wojny z neutralnością Internetu.
Polska nie była objęta badaniem.