Odkrycia fal grawitacyjnych stają się rutyną

- Jeśli naukowcy zaczną teraz obserwować wydarzenia w stałym tempie raz na tydzień, oznaczać to będzie rewolucję w astrofizyce - skomentowała doniesienia Vicky Kalogera, dyrektor Centrum Badań Interdyscyplinarnych i Badań w Dziedzinie Astrofizyki na Uniwersytecie Północno-Zachodnim, w rozmowie z serwisem Gizmodo.
Gdyby tempo odnowionych detektorów rzeczywiście się utrzymało, to niewykluczone, że przy końcu 2019 r. uprawnione stanie się mówienie o "astronomii grawitacyjnej".
Tymczasem fizycy z rosyjskiego Uniwersytetu RUDN twierdzą, że zderzenie dwóch czarnych dziur może powodować echa grawitacyjne, a te mogą wskazywać, że tajemnicze obiekty mają zupełnie inne właściwości fizyczne, niż głoszą nasze teorie. Do takiego wniosku badacze doszli wskutek serii obliczeń matematycznych. Wyniki opublikowano w czasopiśmie naukowym "Physical Review D".