Połączyć Ziemię z Księżycem
Pierwszy koncept “kosmicznej windy" powstał już w 1895 roku w głowie Konstantina Ciołkowskiego, rosyjskiego uczonego polskiego pochodzenia, którego uważa się za jednego z pionierów kosmonautyki. Ciołkowski zaproponował wtedy stworzenie olbrzymiej wieży sięgającej do orbity geostacjonarnej Ziemi. Znaczącym mankamentem tej koncepcji są olbrzymie siły ściskające, które działałyby na podstawę takiej konstrukcji. Kolejni teoretycy proponowali więc umieszczenie przeciwwagi powyżej orbity geostacjonarnej i połączenie jej z powierzchnią planety czymś w rodzaju kabla. Struktura taka utrzymywałaby się w pionie dzięki sile odśrodkowej powstałej w wyniku ruchu obrotowego Ziemi. Niestety, do stworzenia takiej “kosmicznej windy" potrzebowalibyśmy materiałów znacznie lżejszych i bardziej wytrzymałych niż te, które mamy obecnie do dyspozycji.
Twórcy Spaceline podeszli do problemu inaczej - zaproponowali skonstruowanie kabla łączącego powierzchnię Księżyca z orbitą geostacjonarną Ziemi. Przeprowadzone przez nich obliczenia dowodzą, że siły grawitacyjne działające na taką “windę" byłyby znacznie mniejsze niż w bezpośredniej bliskości naszej planety, a co za tym idzie jej stworzenie byłoby możliwe już dzisiaj, przynajmniej teoretycznie. Autorzy biorą pod uwagę zastosowanie w tym celu np. nanorurek węglowych bądź włókien polietylenu o ultradużej masie cząsteczkowej.
W zamyśle autorów Spaceline działałby niczym kosmiczna autostrada. Wahadłowiec po osiągnięciu orbity geostacjonarnej mógłby przyłączyć się do kabla i dalej poruszać się wzdłuż niego zasilany np. energią słoneczną, a nie konwencjonalnymi silnikami rakietowymi. Takie rozwiązanie znacząco obniżyłyby koszty transportu pomiędzy Ziemią a Srebrnym Globem.
Szczegółowy opis koncepcji wraz z obliczeniami można znaleźć w artykule dostępnym tutaj.
Źródło: futurism.com
Zdjęcie: commons.wikimedia.org
Piotr Fic