Laserowe sterowanie piorunami
Jak to możliwe? Terawatowy laser LLR tworzy plazmę, w której naładowane jony i elektrony ogrzewają powietrze, które staje się częściowo przewodnikiem, a zatem drogą preferowaną przez wyładowanie elektryczne. Tak jest w teorii, ale w dotychczas przeprowadzonych eksperymentach nie udało się osiągnąć efektu "naprowadzania pioruna" przez laser, nie tylko dlatego, że wyładowania atmosferyczne są trudno przewidywalne, ale również ze względu na wymaganie wysokiej częstotliwości pulsacji wiązki.
Naukowcom udało się to w końcu dzięki umieszczeniu lasera o częstotliwości pulsacji sięgającej tysiąca na sekundę na szczycie Säntis (2502 m n.p.m.), gdzie znajduje się również wieża telekomunikacyjna, a miejsce jest znane z częstych uderzeń błyskawic. "Chcieliśmy przeprowadzić demonstrację, która pokazuje, że laser może oddziaływać na błyskawice i jest najprostszym sposobem na ich naprowadzanie", wyjaśnia w komunikacie Aurelien Houard, fizyk z laboratorium optyki stosowanej paryskiego instytutu ENSTA i główny autor badań.
Źródło: news.cgtn.com, zdjęcie: TRUMPF Group mediapool.trumpf.com/media/
Mirosław Usidus