Armia elektronicznych duchów oszuka i zatka radary przeciwnika
Nowo opracowany system można, jak podają konstruktorzy, zainstalować w różnych statkach powietrznych, dronach lub pociskach rakietowych, które stanową wysuniętą pierwszą linię atakujących sił, wysyłając potężne sygnały cyfrowe fałszujące obraz w systemach wroga. BriteStorm waży 2,5 kg i wykorzystuje techniki cyfrowej pamięci częstotliwości radiowej (DRFM), BriteStorm w połączeniu z najnowocześniejszym generatorem miniaturowych technik (MTG) firmy Leonardo i szeroką gamą modułów nadawczo-odbiorczych (TRM) oraz anten. Możliwości systemu to m.in. zakłócanie radarów przez wysyłanie sygnałów białego szumu o dużej mocy, nadawanie fałszywych sygnałów w celu zmylenia komputerów obronnych lub, co jest najważniejszym elementem, generowanie dziesiątek sygnatur myśliwców-widm i pocisków rakietowych, aby system obronny „myślał”, że konfrontuje się z siłami, które w rzeczywistości nie istnieją.
Celem BriteStorm, które jest narzędziem wojny elektronicznej, jest wprowadzenie w błąd systemów radarowego rozpoznania obrony powietrznej przeciwnika i wprowadzenie chaosu. Założenie jest takie, by przeciwnik, widząc nadlatujące obiekty kierował w nie pociski obrony powietrznej, które nie trafiałyby i pozwalał prawdziwym samolotom, dronom lub rakietom ukryć się w powodzi sygnatur radarowych i uniknąć zniszczenia. Nowy system doskonale działa - został przetestowany w Royal Air Force's Rapid Capabilities Office (RAF RCO).
Źrodło: leonardo.com, Fot. Adobe Stock
Mirosław Usidus