Ładowarka, która bierze energię z otoczenia
Ładowarka, która potrafi zasilać baterie pozyskując energię elektryczną z pól elektromagnetycznych występujących w pobliżu urządzeń otaczających człowieka. Działa, wedle zapewnień wynalazcy, Dennisa Siegela, studenta z Niemiec, obok zasilacza komputerowego, pralki, ekspresu do kawy lub trakcji tramwajowej.
Wydajność ładowania w sensie praktycznym nie jest duża, bo jak twierdzi wynalazca, pozwala naładować jedną bateryjkę typu AA dziennie. Z drugiej strony - urządzenie naprawdę działa. Jako prototyp to ciekawa konstrukcja.
Niemiec pracuje nad dwoma rodzajami ładowarki - jedną dla niskich częstotliwości sieci przesyłowych, takich jak 50/60 Hz, drugą zaś dla megaherców i gigaherców, czyli częstotliwości, na których pracują nadajniki sieciowe, np. radio, Bluetooth, Wi-Fi.
Wynalazek wzbudza kontrowersje, nie tylko, dlatego, że nie ma pewności co do możliwości jego praktycznego zastosowania. Niektórzy zwracają uwagę, że sposób działania urządzenia budzi poważne wątpliwości, czy nie jest to kradzież energii i mocy.