Jak uciec od molocha?
Megamiasto o powierzchni większej niż Urugwaj i ludniejsze niż Niemcy. Coś takiego powstanie, jeśli Chińczycy urzeczywistnią swój plan powiększenia stolicy, Pekinu, o duże obszary prowincji Hebei i dołączenia do tej struktury miasta Tiencin (1). Według oficjalnych koncepcji stworzenie tak wielkiego urbanistycznego tworu ma ulżyć Pekinowi, który dusi się w smogu oraz cierpi z powodu braku wody i mieszkań dla wciąż napływającej ludności z prowincji.
Jing-Jin-Ji, bo tak nazywany jest ten projekt zmniejszenia typowo wielkomiejskich problemów przez stworzenie jeszcze większego miasta, ma mieć 216 tys. km². To tylko niewiele mniej niż Rumunia. Zakładana liczba mieszkańców, 100 mln, uczyni zeń nie tylko największe miasto, ale organizm ludniejszy od większości krajów świata.
Nie tędy droga - komentuje ten projekt wielu urbanistów i architektów. Zdaniem krytyków, Jing-Jin-Ji będzie niczym innym jak powiększonym Pekinem, co może zwielokrotnić i tak już ogromne problemy chińskiego megalopolis. Jan Wampler, architekt z Massachusetts Institute of Technology (MIT), powiedział gazecie „The Wall Street Journal”, że już powstają obwodnice otaczające nowy obszar urbanistyczny, co stanowi powielenie błędów popełnionych przy budowaniu Pekinu. Jak ocenia, nie można tworzyć metropolitarnych dróg bez końca.
Ciąg dalszy tematu numeru znajdziesz w lipcowym numerze magazynu Młody Technik.