Szybko rozładowujący się problem

Szybko rozładowujący się problem
e-suplement
Świat w wielu dziedzinach nieustannie mknie do przodu, a tymczasem baterie zatrzymały się w zupełnie innej technologicznie epoce.

Brak efektywnych i ekonomicznych technik magazynowania energii jest na świecie uważany za główną barierę rozwoju energetyki odnawialnej, ze słoneczną i wiatrową na czele. My, zwykli użytkownicy smartfonów, tabletów i laptopów, też na co dzień zmagamy się z ograniczeniami pojemności dostępnych na rynku ogniw. Stwierdzenie, że sytuacja jest niezadowalająca, to bardzo delikatne postawienie sprawy.

Laboratoria badawcze instytucji naukowych i firm kipią od pomysłów i koncepcji. Od baterii wypełnionych grudkami silikonowego materiału, wyglądającymi niczym owoc granatu, stworzonych na Uniwersytecie Stanforda, przez rekordowo szybko ładujące się porowate ogniwa drukowane na dowolnych powierzchniach, rozwijane w wielu ośrodkach, po samoregenerujące się ogniwa, znów ze Stanforda. Niestety, doniesienia mówią raczej o badaniach i konceptach. Tymczasem my nasze pełne atrakcyjnych funkcji i aplikacji telefony wciąż musimy prawie codziennie ładować. Technologia baterii wyraźnie pozostała w tyle za mobilną rewolucją.

Ciąg dalszy tematu numeru znajdziesz w lipcowym numerze magazynu Młody Technik.

Przeczytaj także
Magazyn