Ile Nobli jest w DVD

Ile Nobli jest w DVD
e-suplement
Niektórym może się wydawać, że fizyka XX i XXI wieku ma mniej bezpośredni wpływ na nasze codzienne życie niż biologia, chemia, inżynieria i inne gałęzie nauki. Gdy jednak spojrzymy na laser, komputer, tranzystor i choćby Internet, gdy zastanowimy się, jak potężnie wpływają one nie tylko na życie ludzi, ale również na bogactwo całych krajów, w których nauki i technologie leżące u ich podłoża się rozwijały, to z pewnością przestaniemy fizykę lekceważyć.

Oczywiście Komitetowi Noblowskiemu zdarzało się w kategorii fizyki nagradzać po prostu wynalazki, jak np. Guglielmo Marconiego za skonstruowanie radia(choć oficjalnie został on laureatem razem z Karlem Ferdinandem Braunem za „wkład w rozwój telegrafii bezprzewodowej”, w 1909 r.), Johna Bardeena,Waltera Brattaina i Williama Bradforda Shockleya za skonstruowanie tranzystora (1956 r.) czy Charlesa Townesa, Nikołaja Basowa i Aleksandra Prochorowa w 1964 r. „za fundamentalne prace w dziedzinie elektroniki kwantowej, które doprowadziły do skonstruowania oscylatorów i wzmacniaczy bazujących na zasadzie działania masera i lasera.” Jednak każde uzasadnienie było nieco szersze i mówiło o fizyce skrytej za wynalazkiem – ponieważ nie ma Nobla dla wynalazców-konstruktorów maszyn i urządzeń.

Zresztą może było tak dlatego, że w tych przypadkach droga od teorii do eksperymentów weryfikujących i praktycznego wykorzystania zdobytej wiedzy była bardzo krótka. Większość nagród przypadła jednak uczonym po upływie dłuższego czasu, najczęściej dopiero wtedy, gdy przeprowadzono eksperymenty sprawdzające wcześniejsze teorie. Wówczas często nagradzano zarówno twórcę teorii, jak również jej weryfikatora. Za nimi szedł najczęściej wynalazca konkretnego urządzenia o praktycznym zastosowaniu. Nie ma tu żadnej reguły czasowej, choć jakieś ogólne prawidłowości „nauka o nauce” stara się uchwycić. Wiedza naukowa może bowiem całkiem długo leżeć odłogiem i czekać na wykorzystanie w życiu i w technice.

Praktycznego znaczenia odkrycia uhonorowanego już pierwszym fizycznym Noblem, czyli promieniowaniarentgenowskiego, nawet nie trzeba uzasadniać. Nie zawsze jednak odpowiedzi na pytanie „Co z tego ludzie będą mieli” były tak proste i szybkie. Mimo to wśród docenionych przez szwedzkich akademików nie ma chyba naukowego osiągnięcia, które nie miało żadnego praktycznego znaczenia dla ludzkości. Nawet tak kontrowersyjne laury jak Nagroda przyznana w 1908 r. Gabrielowi Lippmannowi za metodę fotograficznego odtwarzania kolorów opartą na zjawisku interferencji, nie stosowaną później, znajdują ostatecznie  swoje uzasadnienie w dłuższej perspektywie czasowej. Pomysł Lippmanna, na całe lata porzucony, został bowiem niedawno wykorzystany w pewnych technikach holografii.

Ciąg dalszy tematu numeru znajdziesz w listopadowym numerze magazynu Młody Technik.

Przeczytaj także
Magazyn