Pojazdy autonomiczne

Pojazdy autonomiczne
e-suplement
Jednym z głównych bohaterów nakręconego w drugiej połowie lat 80. filmu „Pan Samochodzik i praskie tajemnice” był niezwykły pojazd, jakim poruszał się słynny muzealnik, pan Tomasz. W kulminacyjnych momentach fabuły samochód sam, bez pasażerów, rusza z praskiej Starówki, dostojnie włącza się do ruchu, zdążając na pomoc znajdującemu się w tarapatach właścicielowi, a po drodze przyjmuje jeszcze mandat, prosząc robotycznym głosem czechosłowackiego milicjanta, by włożył mu go za wycieraczkę... I oto historia zatoczyła koło. To, co wtedy wydawało nam się bajeczką dla dzieci, niespodziewanie bliskie jest realizacji.

Prawdopodobnie w ciągu kilku lat, w niektórych miejscach globu, na drogach pojawią się pierwsze dopuszczone do ruchu autonomiczne pojazdy, pozbawione kierowcy, a w każdym razie osoby za kierownicą. Z technicznego punktu widzenia jest to już dziś do zrobienia – zresztą takie próby są nawet podejmowane, kończąc się w dodatku nierzadko powodzeniem. Co więcej, od lat nad naszymi głowami wznoszą się samoloty – w tym potężne pasażerskie maszyny, które większość tras pokonują sterowane autopilotem. Jak jednak sprawić, by było to naprawdę bezpieczne, i to we wszystkich fazach podróży, dla wszystkich uczestników ruchu? Prawdopodobnie właśnie ta kwestia zadecyduje o powodzeniu projektu lub jego porzuceniu.

Pozostaje jeszcze pytanie, czy gra jest w ogóle warta świeczki? Zapewne rzeczywiście są pilniejsze problemy cywilizacyjne i naukowe do rozwiązania, ale kto wie, być może właśnie autonomiczne pojazdy pozwolą nam nimi lepiej się zająć? Pomogą mądrze czynić sobie Ziemię poddaną, zamiast tracić cenny czas na ludzką kontrolę maszyn monotonnie mknących z punktu A do punktu B, setki i tysiące kilometrów…

Zapraszamy do lektury tematu numeru w magazynie Młody Technik.

Przeczytaj także
Magazyn