Gromowładni
Amerykanie rozwijają kolejną nietypową broń. Tym razem jest to piorun naprowadzany laserem na cel. Prace nad tą bronią trwają w ośrodku badawczo-rozwojowym Picatinny Arsenal. Przeprowadzono już nawet pierwsze skuteczne próby tej nowości. Jej nazwa to Laser-Induced Plasma Channel (LIPC).
Na początku uruchamiany jest laser, który emituje błysk trwający ułamki sekundy. Jeśli ma on wystarczającą moc, to na jego drodze tworzy się elektromagnetyczna nić, po której następnie przesyłane jest bardzo wysokie napięcie. Jeśli natrafi ono na coś, co przewodzi energię elektryczną lepiej niż powietrze lub ziemia, uderza w ten obiekt.
W skrócie - piorun używany w broni przesuwa się po linii stworzonej przez laser. W trakcie testów celem był samochód osobowy, ale Amerykanie twierdzą, że idealnie nadaje się do tego chociażby amunicja. (wired.com)