Wojny formatów - Od BETAMAX do BLU-RAY

Wojny formatów - Od BETAMAX do BLU-RAY
W roku 2008 sprawozdawca wojenny donosił z konferencji CES (Consumer Electronics Show) w Los Angeles:

Był to piątek. Późne popołudnie. Wiadomość ta wyciekła nagle i bez zapowiedzi. W tym czasie w Las Vegas grupa promocyjna HD-DVD przygotowywała się do swojej konferencji prasowej na targach CES 2008. Byli przekonani, że posiadają technologię, która pognębi format Blu-Ray i przechyli szalę zwycięstwa na ich stronę. Nie wiedzieli jednak, że jeden z ich kluczowych sprzymierzeńców zagrał do innej bramki.

Studio Warner Brothers zadecydowało, że przyszłość będzie w kolorze niebieskim. Wyłącznie w niebieskim. Przed podjęciem tej decyzji gigant przemysłu fi lmowego wspierał również HD-DVD, ale te czasy właśnie się skończyły. Po zachodzie słońca, żadne światło nie było już w stanie zaświecić nad ekipą HD-DVD. Byli zszokowani i zawiedzeni. Tamtego roku Toshiba nie otworzyła w Las Vegas ani jednej butelki szampana. Koniec był bliski i każdy doskonale o tym wiedział.

Wielka konferencja prasowa została odwołana, a wojna, jaką format High-Defi nition prowadził przeciwko Blu-Ray przegrana. W przeciągu kilku tygodni, HD-DVD podzieliło los kaset BETAMAX, magnetofonów ośmiościeżkowych, Segi Dreamcast i innych technologicznych pechowców, którym nie było dane zestarzeć się z godnością.

Wielcy przegrani - Piątka najbardziej pechowych formatów

BETAMAX

Posiadała lepszą jakość obrazu, wyższą żywotność i mniejszy rozmiar. Do tego możliwość zapisywania na taśmie punktów, dzięki którym mogliśmy potem bez trudu odnaleźć nasz ulubiony moment filmu. Ten cud techniki od Sony posiadał wszystkie atuty, oprócz skutecznej strategii marketingowej.

Super Audio CD

Pomimo wspaniałej jakości dźwięku płyty te nie miały szansy powalczyć o prym. Ich cena była zbyt wygórowana. Ponadto reszta świata już oswoiła się ze zwykłymi płytami CD i właśnie wchodziła w bliższą zażyłość z formatem MP3.

MiniDisc

Technologia ta miała być bezpośrednim następcą wysłużonych kaset. Szybko jednak musiała stanąć w szranki z nabierającym tempa MP3. Jedynym miejscem, gdzie można dzisiaj spotkać MD są kartki encyklopedii. Należy jednak pamiętać, iż rzeczywiście były one bardziej kompaktowe niż kaseta, zapewniały możliwość wielokrotnego zapisu i były znacznie trwalsze od klasycznej płyty CD.

Sega

W połowie lat dziewięćdziesiątych Sega nie miała sobie równych. Czy właśnie to uśpiło ich czujność? Czy dlatego spędzili lata nad projektowaniem bezsensownych dodatków do konsoli Mega Drive, tylko po to, aby wypuścić znienawidzonego Saturna? Konkurencja nie spała i jednym potężnym ciosem posłała konsolowego giganta na deski, gdzie pozostał do końca swoich dni.

HD-DVD

Toshiba wiązała z tym formatem wielkie nadzieje. Był tańszy i posiadał wsparcie Xboxa 360. Nawet sama nazwa implikowała, iż stanie się on następcą DVD. Sony wyciągnęło jednak wnioski ze swojej wcześniejszej porażki i pozwoliło Toshibie na wyciągnięcie tym razem własnych.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykułach: