Wojna audio 8-ścieżkowiec kontra kaseta
8-ścieżkowiec, lub Kartridż Stereo 8, jak nazwał go jego twórca Bill Lear z Lear Jet, największe triumfy święcił w połowie lat sześćdziesiątych. Dał on początek magnetofonom samochodowym. Większość z tych magnetofonów wykonywała Motorola, która w tamtych czasach zajmowała się produkcją wszystkiego. 8-ścieżkowce wyprzedzały jednak swoje czasy. Dzięki nim można było słuchać ulubione utwory bez potrzeby zmiany strony. Co więcej, już pod koniec lat sześćdziesiątych gwarantowały one lepszą jakość dźwięku niż ich późniejszy pogromca - kaseta.
W tym jednak przypadku o zwycięstwie nie zadecydowały ambicje producentów, pozwy sądowe, czy fatalne posunięcia marketingowe, a raczej drobna ewolucja już znanego formatu. Mniejsze i bardziej wszechstronne kasety szczyciły się możliwością przewijania taśmy. W przypadku 8-ścieżkowców obowiązywała zasada pętli. Należało poczekać do końca kartridża, aby móc posłuchać danej piosenki od nowa. Na domiar złego w roku 1971 nastała era Hi-Fi, która tylko zwiększyła szanse "malucha".
Firma Sony pojawiała się również i w tym rozdaniu. Najpierw w 1964 przekonała Philipsa, aby udostępnił innym producentom swój wynalazek, a potem w 1974 zrewolucjonizowała świat swoim Sony Walkman. Ten przenośny odtwarzacz kaset narobił niezwykłego szumu. W roku 1983 sprzedaż czystych kaset przerosła nawet liczbę longplayów na nich sprzedawanych. Zyski, jakie przyniósł Walkman zadziwiły nawet jego pomysłodawców.
Kiedy w 1982 roku w sklepach pojawiły się pierwsze albumy nagrane na płycie kompaktowej, 8-ścieżkowców już dawno nie było w sprzedaży. Kaseta ostatecznie wygrała z kartridżem. Do dziś jednak można znaleźć entuzjastów tej technologii. Są oni zapętleni w czasie, podobnie jak ich 8-ścieżkowce.