Wojny przyszłości?

Wojny przyszłości?
Czy jakaś wojna kiedykolwiek nas czegoś nauczyła? Czy przyszli producenci nowoczesnych technologii padną sobie w ramiona i zunifikują swoje standardy? Zapewne nie. Dzisiaj możemy obserwować rywalizację czterech różnych standardów aktywnego 3DTV, że nie wspomnieć o piątym pasywnym. Entuzjaści tej technologii będą znowu zmuszeni do zakręcenia kołem fortuny.

Zwycięstwo Blu-Raya w wojnie płyt HD było przewidywalne i dokonane z chirurgiczną precyzją. Bitwa pomiędzy wciąż ewoluującymi i fizycznie nieistniejącymi formatami to już jednak całkiem nowy rodzaj wojny. Prawdę mówiąc, Blu-ray nadal walczy o życie na rynku europejskim. Zyski ze sprzedaży tej technologii na starym kontynencie są żałosne. Konsumenci nie dali zwieść się barwnym historiom producentów. Nie mogli oni wszak zrozumieć, dlaczego odtwarzacze Blu-ray osiągają tak wysokie ceny i co właściwie było nie tak ze starym dobrym DVD? Obecnie na rynku pojawiają się telewizory, które dają możliwość oglądania filmów w rozdzielczości 1080p. Ponadto, podłączone do Internetu umożliwiają oglądanie filmów z sieci, w jakości dotąd nieosiągalnej. Istne High Definition w pigułce.

Czy dostępność filmów HD z Internetu przypieczętuje los Blu-ray? Wojny formatów są złem koniecznym. Paradoksalnie to właśnie one popychają konstruktorów do tworzenia technologii, które zmieniają oblicze świata.

Przeczytaj artykuł:

Wojny formatów - Od BETAMAX do BLU-RAY

zdjęcie: sxc.hu