Karabin Kałasznikow is the best
Entuzjaści ostrej amunicji w Stanach Zjednoczonych kupują rocznie dziesiątki tysięcy karabinów Kałasznikow. Popyt jest na tyle wysoki, że fabryka znanej na całym świecie broni w Iżewsku (Rosja) 2 lata temu przestawiła się z produkcji na potrzeby militarne na produkcję dla cywilów.
Karabin Kałasznikow w Stanach sprzedawany jest pod nazwą Saiga, a jego sprzedaż rok do roku wzrosła o 50%. Mimo że wersja cywilna broni nie ma możliwości otwarcia ciągłego ognia za pojedynczym pociągnięciem spustu (militarna właściwość znana jako automatyczny karabin maszynowy), zachowała jednak wiele innych właściwości wojskowego Kałasznikowa.
Dzięki dużemu zainteresowaniu bronią w Stanach Zjednoczonych (według Boston Consulting Group niektórzy kolekcjonerzy posiadają nawet do 20 sztuk broni, a typowa amerykańska rodzina przechowuje w domu ok. 5 sztuk broni palnej), Izmash - firma odpowiedzialna za produkcję AK-47 eksportuje 40% tej broni bezpośrednio do Stanów. Informacja ta niewiele by mówiła gdyby nie fakt, że jest to liczba zbliżona do ilości jaką kupuje w tej fabryce rosyjskie wojsko i policja.
Wzrost popytu na broń w Stanach nastąpił w 2009 roku wraz z wygraną Baracka Obamy w wyborach prezydenckich, recesją oraz zapowiedziami nowego prezydenta dotyczącymi zaostrzenia regulacji na prywatnym rynku broni. To typowy przykład kontrproduktywności zapowiedzi i działań polityków.