Elektronika i telekomunikacja
Studia na tym kierunku można realizować zarówno w trybie dziennym, jak i zaocznym. Pierwszy etap to 7 semestrów "inżynierki", po nich wchodzi się na wyższy poziom, "magisterki", który regulaminowo powinien trwać nie dłużej niż półtora roku.
Oczywiście w rzeczywistości często się to przeciąga o rok lub dwa. Życie studenckie często wciąga do tego stopnia, że priorytety ulegają zmianie, a co za tym idzie, we wrześniu korytarze na uczelniach zapełniają się poprawkowiczami. Początkowo duże rozluźnienie może wynikać z faktu, że dostanie się na studia nie powinno stanowić dużego problemu. Oczywiście, szkoły znajdujące się na najwyższych miejscach rankingowych będą wymagały od swoich kandydatów dużo więcej niż te z dołu tabeli.
Dlatego jeśli marzy się o topowej uczelni, warto poważnie podejść do matury.
Przygotowując się do rozpoczęcia studiów na tym kierunku, warto wiedzieć, że matematyka jest tu przedmiotem niezwykle istotnym. Jedna z wyższych uczelni, opisując profil studenta, podkreśla, że powinna to być osoba, której poziom wiedzy z przedmiotów ścisłych jest na bardzo wysokim poziomie, ze szczególnym naciskiem na matematykę. "Królowa nauk" nie pozwala o sobie zapomnieć przez cały cykl studiów, a w czystej postaci pojawia się na pierwszym etapie w liczbie 150 godzin.
Przedmioty, które również będą bardzo absorbować uwagę studentów, to: fizyka, metodyki i techniki programowania (90 godzin), techniki obliczeniowe i symulacyjne, obwody i sygnały (45 godzin). Wśród treści kierunkowych studenci spotkają się z kilkunastoma przedmiotami, a wśród nich między innymi: optoelektronika, analogowe układy elektroniczne, programowanie, przetwarzanie sygnałów, układy i systemy scalone, anteny i propagacja fal. Zajęcia z programowania nie powinny stwarzać większych problemów. Tu nauka zaczyna się niemalże od zera, tak więc każdy ma szanse przyswoić wiedzę. Pomóc ma w tym duża liczba godzin.
Jeśli chodzi o obwody i sygnały, to zdania są podzielone, w zależności od regionu Polski i od preferencji studentów. Jednym zdaniem należy mieć je na uwadze, bo nie każdemu jest z nimi po drodze. Większych problemów nie powinny przysporzyć takie przedmioty jak: techniki multimedialne czy podstawy telekomunikacji. Natomiast należy przyłożyć się do elementów elektronicznych. "Laborki" już od wielu lat oceniane są jako proste, łatwe i przyjemne.
W trakcie studiów studenci mogą dokonać wyboru specjalizacji. W zależności od uczelni dostępny jest inny wachlarz możliwości. I tak na przykład Politechnika Poznańska oferuje: radiokomunikację, media i elektronikę powszechnego użytku, sieci komputerowe i technologie internetowe, elektroniczne systemy programowalne i optotelekomunikację.
Dla porównania Wojskowa Akademia Techniczna proponuje: inżynierię systemów bezpieczeństwa, systemy cyfrowe, systemy informacyjno-pomiarowe, systemy radioelektroniczne, systemy teledetekcyjne, systemy bezprzewodowe, systemy i sieci telekomunikacyjne. Rozpoczynając studia należy zwrócić uwagę na fakt, że dla wielu osób ukończenie pierwszych dwóch semestrów jest nie lada wyzwaniem. Odpowiedzialny za taką sytuację nie jest żaden konkretny przedmiot. Uwagę należy zwrócić na matematykę i fizykę, ale tak naprawdę to tempo nauczania i zakres wiedzy są tutaj kluczowe. Dlatego też warto już od początku roku wziąć się ostro do pracy, tak by nie narobić sobie zbyt dużych zaległości.
Duże problemy ze zdawalnością i efektywną nauką to także często efekt błędnych oczekiwań i wyobrażeń na temat wybranego kierunku. Zaskoczenie w połączeniu z brakiem systematyczności w nauce skutkuje niejedną "kampanią wrześniową", a nawet wywieszeniem białej flagi i zmianą kierunku.
Absolwenci elektroniki i telekomunikacji to osoby, które są w stanie poruszać się po różnej tematyce. Dzięki temu, że posiadają olbrzymi zasób wiedzy, ich możliwości zawodowe są równie duże. Tym bardziej że rynek wciąż odczuwa niedosyt specjalistów i fachowców z tytułem inżyniera. Należy jednak pamiętać, że samo uzyskanie dyplomu może nie być wystarczające, by uzyskać pracę marzeń. Można sobie pomóc inwestując czas w zdobywanie doświadczenia. Staże, praktyki. Jest ich coraz więcej w wersji z wynagrodzeniem, a więc dających możliwość nie tylko nauki, ale i zarabiania. Obrotni i elastyczni studenci podejmują dodatkową pracę już w trakcie edukacji, tym samym zwiększając swoje szanse na dobre zatrudnienie po studiach.
Chyba nie trzeba nikogo przekonywać do tego, że obcowanie ze specjalistami z danej branży wzbogaca, bo rozwija, a także pozwala na zdobycie cennych znajomości, które często otwierają wiele drzwi. Tak więc należy pokazywać się z dobrej strony i rozwijać praktyczne umiejętności, które opisane zostaną w CV w rubryce: doświadczenie zawodowe. Słusznym kierunkiem jest dokształcanie się w zakresie programowania. W tym wypadku uczelnie nie dostarczają wystarczającej wiedzy, która w trakcie pracy zawodowej często okazuje się bezcenna. Ponadto należy pamiętać o nauce języków obcych. Biegłość w ich władaniu jest zawsze mile widziana. Jeśli już mamy za sobą konkurencję można zabrać się za pracę.
Zarobki w branży telekomunikacyjnej należą do jednych z najwyższych w Polsce. Mediana wynagrodzeń waha się tutaj w okolicach 7000 zł netto. Nie należy spodziewać się wynagrodzenia niższego niż 4000 zł netto. Administratorzy, inżynierowie oprogramowania i inżynierowie do spraw sieci to jedni z lepiej zarabiających specjalistów, którymi można zostać po ukończeniu EiT-u. Rynek ten nieustannie się rozwija. Coraz szerszy dostęp do sieci, jej udoskonalanie i rozwój powodują, że stale potrzebna jest wyspecjalizowana grupa pracowników.
W trakcie nauki student zdobywa szeroką wiedzę na temat systemów elektronicznych i telekomunikacyjnych. Absolwent nie ma problemów z projektowaniem, wytwarzaniem, eksploatowaniem i testowaniem cyfrowych i analogowych systemów.
Elektronika i telekomunikacja to miejsce dla osób zainteresowanych nowymi technologiami. Tym samym jest to miejsce dla wszystkich, którzy są ciekawi świata i otwierają się na zmieniającą się rzeczywistość. Można by rzec, że to oni współtworzą nowy świat, oparty na technologiach, których dzisiaj jeszcze nie znamy, a już za jakiś czas będą nierozłączną częścią naszego życia. Jest to niewątpliwie trudny kierunek, bo wymaga przyswojenia dużej ilości wiedzy teoretycznej. Łatwo się tu dostać, trudniej utrzymać.
Na tych, którzy wykażą się umiejętnościami i determinacją w dążeniu do celu, czeka nie tylko dyplom magistra inżyniera, ale także ciekawe perspektywy zawodowe i pensja wynagradzająca włożony wysiłek. Elektronika i telekomunikacja to kierunek godny polecenia. Zapraszamy.
Michał Pacholski